Niemiecki rząd uchwala nowe przepisy ws. obrzezania
10 października 2012Tłem sprawy jest niedawny wyrok sądu w Kolonii, który uznał religijne obrzezanie nieletnich za uszkodzenie ciała, a tym samym za czyn karalny. To orzeczenie wywołało falę protestów społeczności żydowskiej i muzułmańskiej.
Według nowej regulacji rytuał ten ma być dozwolony pod pewnymi warunkami. Zabieg musi być dokonany zgodnie z regułami sztuki lekarskiej. W przypadku niemowląt obrzezania nie muszą dokonywać lekarze, ale - jak to określa projekt ustawy - "osoby specjalnie w tym celu wyszkolone".
Minister sprawiedliwości RFN Sabine Leutheusser-Schnarrenberger z zadowoleniem przyjęła decyzję rządu Angeli Merkel. - Oznacza to więcej bezpieczeństwa prawnego - powiedziała. Dodała, że tak jak wcześniej praktykowano, rodzice w ramach swojej władzy wychowawczej będą mogli podjąć decyzję o poddaniu dziecka obrzezaniu.
Żydzi zadowoleni
O nowych przepisach z zadowoleniem wypowiedział się przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech Dieter Graumann. Pochwalił on niemieckich polityków za "szybkie działanie, w duchu odpowiedzialności i wrażliwości".
Co do kwalifikacji osób dokonujących obrzezania Graumann powiedział, że trzeba zastanowić się, w jaki sposób będzie można je udokumentować. Chodzi przy tym także o wymagane przez nowe przepisy znieczulenie. - Tego dotąd nie było. W tym zakresie musimy odrobić nasze zadane lekcje - powiedział. Jednocześnie bronił praktykowanego od tysięcy lat rytuału. - Nie jesteśmy przecież grupą sadystów czy masochistów - dodał.
tagesschau.de / Bartosz Dudek
red. odp. Małgorzata Matzke