130111 Berlin Stasi-Ausstellung
15 stycznia 2011Dzień otwarcia wystawy nie jest przypadkowy: 21 lat temu, 15 stycznia enerdowscy obrońcy praw człowieka przypuścili szturm na centralę Stasi w Berlinie Wschodnim i uratowali część akt, które systematycznie niszczyli już pracownicy bezpieki.
Niesłabnące zainteresowanie
Na szczęście dużą część akt udało się uratować, część odtworzyć, pomimo, że były w strzępach. Zainteresowanie Niemców tymi dokumentami nie słabnie. Wzmógł je jeszcze nagrodzony Oscarem film Floriana Henkel von Donnersmarcka "Życie na podsłuchu". Od roku 1991 do Urzędu Akt Stasi wpłynęło ogółem 2,8 mln wniosków o wgląd do akt. W samym tylko 2010 roku ponad 87 tys. osób złożyło takie wnioski - jak oświadczyła pełnomocniczka rządu ds. akt Stasi Marianne Birthler. Połowa z tych osób ubiegała się o dostęp do akt po raz pierwszy. "Wielu przypuszczalnie potrzebowało dystansu 20 lat, aby zebrać się na odwagę i przeczytać te dokumenty", zaznaczyła Birthler. Jej zdaniem liczba wniosków wskazuje na to, że rozprawa z enerdowską dyktaturą jeszcze się nie skończyła.
Wybrane przypadki
Ludzie wciąż chcą się dowiedzieć, kto i kiedy ich podsłuchiwał i czy na nich donosił.
Nową wystawę urządzono w oparciu o 6 indywidualnych losów. Marianne Birthler twierdzi, że to najlepsza forma prezentacji, bo dotyka ludzkich emocji. "Nie chcemy żadnych pomników. Chcemy przypomnieć o ludziach, którzy zapłacili wysoką cenę za dążenie do wolności. Niektórzy byli aktywni, inni tylko dochodzili swoich praw."
Wywrotowa muzyka
Burkhart Herzel po raz pierwszy "podpadł" Stasi w 1969 roku, ponieważ chciał posłuchać "Rolling Stonesów". W NRD pewnego dnia poszła fama, że Stonesi występować będą w Berlinie Zachodnim w pobliżu muru berlińskiego. Setki młodocianych ze wschodnich Niemiec i Berlina Wschodniego, w tym także 18-letni Burkhart z małej wioski w Brandenburgii, ruszyło w kierunku miejsca, gdzie można było ponoć dobrze wysłuchać koncertu. Tam "zwinęła" go bezpieka i zamknęła na 6 tygodni pod zarzutem "zakłócania spokoju", Potem trafił jeszcze dwa razy do więzienia. W sumie na 4 lata... za domniemane plany ucieczki na Zachód i uchylanie się od pracy. Dopiero w połowie lat 70. udało mu się wyjechać do RFN. Nota bene: wiadomość o koncercie Stonesów w Berlinie była wyssana z palca.
Nie wszyscy wiedzieli
Marianne Birthler ma nadzieję, że wystawa spotka się z zainteresowaniem szerokiej publiczności; także tych ludzi, którzy byli przekonani, że w ich życie w NRD Stasi nie ingerowała. "Pokazujemy, jak bezpieka infiltrowała życie codzienne, sport, kulturę, armię i pracę. Czasami ludzie tego nawet nie czuli. Temat ten jest interesujący także dla wszystkich, którzy do tej pory nie interesowali się represjami enerdowskiej bezpieki."
Wystawa pokazuje więc też struktury, historię i metody działania Stasi, życiorysy jej głównych funkcjonariuszy, jak Ericha Mielkego, który służył tam 32 lata, czy potajemne nagrania filmowe. Zebrane materiały udowadniają, jak enerdowska bezpieka podchodziła do ludzi, którym z gruntu nie ufała, zaślepiona ideologią i nakazem posłuszeństwa.
Sonila Sand / Małgorzata Matzke
Red.odp.: Iwona D. Metzner
.