Uroczysta ordynacja rabinów we Wrocławiu. "Próbowano nas unicestwić"
3 września 2014Jonas Jacquelin jest rodowitym paryżaninem. Ten 28-latek jest świeżo upieczonym absolwentem Kolegium im. Abrahama Geigera i jednym z czworga rabinów ordynowanych we wrocławskiej synagodze "Pod Białym Bocianem".
Wraz z Jacquelinem ordynowano jako rabinów jeszcze dwóch innych mężczyzn i kobietę oraz troje kantorów. To uroczystość na miarę symbolu, gdyż odbyła się niemal w 75. rocznicę wybuchu wojny, która zaskutkowała niemal całkowitym unicestwieniem narodu żydowskiego w Europie.
- 75 lat po zbrodniczym niemieckim napadzie na Polskę, Polacy i Niemcy wspólnie świętują odrodzenie życia żydowskiego we Wrocławiu - mówił w czasie uroczystości minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier. To jeszcze do niedawna "było nie do pomyślenia" - dodał.
Jonas Jacquelin podkreślił z kolei, że "Tam, gdzie próbowano nas unicestwić, ordynowani są nowi rabini jako nauczyciele żydowskiej tradycji". Jacquelin nawiązał tym samym do historii związanej z miejscem uroczystości. Na podwórzu synagogi "Pod Białym Bocianem" w latach 1941-1944 hitlerowcy gromadzili żydów i transportowali ich stąd do obozów śmierci. Natomiast odremontowana w 2010 roku synagoga jest dziś jedną z atrakcji turystycznych Wrocławia.
Wrocławska ordynacja nawiązała jeszcze do innych rocznic. 160 lat temu otwarło swe podwoje we Wrocławiu żydowskie seminarium teologiczne - pierwsza tego typu szkoła wyższa na świecie, kształcąca rabinów. 140 lat temu zmarł działający we Wrocławiu rabin Abraham Geiger (1810-1874), wybitny przedstawiciel judaizmu reformowanego. - Dla żydów reformowanych ośrodek wrocławski miał w Europie kontynentalnej szczególne znaczenie - potwierdza Sofia Falkovitch, świeżo ordynowana kantorka. Zwraca też uwagę na to, że "po raz pierwszy w Europie kobiety mają możliwość formalnego podjęcia wieloletnich studiów muzyki żydowskiej i oficjalnego objęcia funkcji kantora".
Oklaski dla ministra
Krótkie przemówienie Steinmeiera po uroczystej ordynacji było przerywane oklaskami tam, gdzie potępiał każdy przejaw antysemityzmu, stosowania przemocy przeciwko żydom i ich miejscom kultu. Steinmeier podkreślił też, że to, iż "mężczyźni i kobiety, także z zagranicy, znowu kształceni są na rabinów w Niemczech" jest wyrazem ich zaufania do Niemiec i ich demokracji.
Niemiecki minister sprawiał wrażenie wzruszonego. Przed jego wystąpieniem była przewodnicząca Centralnej Rady Żydów w Niemczech Charlotte Knobloch mówiła o nowej "zimnej nienawiści wobec Żydów" i lękach, z którymi konfrontowana była w ostatnich tygodniach. Wzruszająca była też opowieść sędziwego Watera Jacoba, rektora Kolegium im. Abrahama Geigera, który opowiadał o tym jak 1 września 1939, na emigracji w Londynie, usłyszał o wybuchu II wojny światowej.
Powrót do Francji
Jonas Jacquelin chce jako rabin powrócić do Francji - do kraju z którego wielu Żydów wyemigrowało do Izraela w obawie przed przemocą i zamachami. Jednak "wszystkie rządy zdecydowanie zwalczały to zjawisko" - mówi. Dlatego jest spokojny. - Ważne jest, by utrzymać obecność i dynamikę w gminie żydowskiej. Jest ona częścią tożsamości naszego kraju - dodaje.
Christoph Strack / Bartosz Dudek