1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Unia za prawem do naprawy

22 marca 2023

Komisja Europejska przedstawiła przepisy dające konsumentom prawo do naprawy sprzętów. Producenci będą zobowiązani do naprawy produktów na gwarancji, nie będą mogli także odmówić naprawy po jej wygaśnięciu.

https://p.dw.com/p/4P5jT
Reparatur Kaffeemaschine
Zdjęcie: Ilja Enger-Tsizikov/Zoonar/picture alliance

Po latach rozmów i negocjacji Komisja Europejska przedstawiła w środę (22.03.23) pierwsze unijne przepisy o naprawie towarów. Mają one zagwarantować konsumentom prawo do naprawy urządzeń, także po upływie gwarancji, oraz zobowiązać producentów do takiego projektowania sprzętów, żeby były one możliwe i łatwe do naprawienia.

Dzisiaj, o czym od lat alarmują unijne organizacje konsumenckie, wielu sprzętów  zwyczajnie nie da się naprawić, bo np. producent nie udostępnił do nich części zamiennych, albo urządzenia są zaplombowane tak, że nie da się ich otworzyć. Nie wspominając już o kosztach naprawy, niejednokrotnie takich samych lub wyższych niż cena nowego sprzętu. Tymczasem z unijnych badań opinii publicznej wynika, że 77 proc. mieszkańców UE wolałoby zepsuty sprzęt naprawić niż kupić nowy.

Łatwiej kupić niż naprawić

W tej chwili większość wadliwych urządzeń  trafia na śmietnik, zamiast do naprawy. Jeśli urządzenie się zepsuje jeszcze na gwarancji, konsumenci zwykle wolą je wymienić na nowy produkt niż oddać do bezpłatnej naprawy, bo tak jest łatwiej i szybciej. Z kolei po okresie gwarancyjnym wiele osób nie decyduje się na naprawę, ponieważ jest ona zbyt droga, ciężko także znaleźć właściwe zakłady zajmujące się naprawami. Nowe regulacje mają to zmienić. Po pierwsze, jeśli popsuje się sprzęt na gwarancji (to dwa lata od momentu zakupu towaru), producent będzie zobowiązany do jego naprawy, chyba że będzie ona droższa niż zastąpienie produktu nowym.

Nowe regulacje zobowiążą także producentów do napraw sprzętu po wygaśnięciu gwarancji. I tak, producenci będą musieli reperować sprzęty przez okres 5-10 lat po zakupie (w zależności od rodzaju sprzętu), chyba że będzie to niemożliwe z powodów technologicznych lub kiedy sprzęt okaże się doszczętnie zniszczony. – Wyobraźmy sobie pralkę – mówił podczas konferencji prasowej komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders. – Jeśli się zepsuje po roku, czyli jeszcze w trakcie gwarancji, producent będzie musiał ją naprawić. Jeśli później, na przykład po trzech latach, to nie będzie mógł odmówić naprawy, chyba że będzie to technicznie niemożliwe – dodał polityk.

Prawo do "naprawy". Unia chce walczyć z jednorazówkami AGD

Naprawy tanie i tuż za rogiem

Naprawa ma być także dostępna niezależnie od tego, czy uszkodzenie sprzętu wynika z jego zużycia czy też jest winą samego użytkownika. Oczywiście w takich sytuacjach kosztami naprawy zostanie obciążony konsument, ale – jak zapewniają unijni urzędnicy – ceny mają być atrakcyjne. Tym bardziej, że na rynku pojawią się również zakłady oferujące naprawy. – Spodziewamy się znacznego rozwoju rynku naprawczego, stąd też ceny będą konkurencyjne – zapewnił Reynders.

Konsumenci  będą mieli też większe możliwości znalezienia odpowiednich fachowców zajmujących się naprawami. Umożliwi to nowe narzędzie, czyli internetowa platforma naprawy skupiająca zakłady zajmujące się naprawami oraz sprzedawców odnowionych sprzętów. Osoby chcące naprawić sprzęt będą mogły szybko ustalić, gdzie w ich okolicy mieści się dany warsztat i jakie oferuje usługi. Opracowany zostanie także europejski formularz informacji o naprawie precyzujący warunki naprawy i cenę. Dokument taki będzie zawierał informacje o tym, jaki będzie koszt naprawy, jak długo będzie ona trwała i czy na jej czas konsumentowi zostanie udzielony sprzęt zastępczy. Na unijnej liście sprzętów z prawem do naprawy znalazły się już m.in. pralki, suszarki, lodówki, ekrany elektroniczne i odkurzacze. Niedługo dołączą do niej także telefony komórkowe, telefony przenośne, tablety i laptopy. Komisja Europejska zapewnia jednak, że lista będzie stopniowo rozszerzana na kolejne produkty.

Koniec z postarzaniem produktów

Legislatorzy zapewniają, że wprowadzenie prawa do naprawy przybliży UE do spełnienia celów gospodarki o obiegu zamkniętym, w tym ograniczy ilość śmieci w UE. Niedawne badanie Eurobarometr wykazało, że 77 proc. Europejczyków czuje się odpowiedzialnymi za ograniczenie zmian klimatu. Tymczasem przedwcześnie wyrzucane sprzęty to 35 mln dodatkowych ton odpadów rocznie w UE.

Nowe prawo przyczyni się także do przedłużenia żywotności produktów i wyeliminowania zjawiska ich tzw. celowego postarzania. Eksperci od dawna zarzucają producentom, że ci projektują sprzęty tak, żeby miały one ograniczony cykl życia. W efekcie psują się one często tuż po zakończeniu okresu gwarancyjnego lub krótko potem. Szacuje się np. że długość życia smartfonów to około dwa lata, a szczoteczek elektrycznych to około rok, po tym okresie urządzenia powoli zaczynają szwankować.

Wielu z nich nie można naprawić, ponieważ nie ma do nich części zamiennych lub posiadają one oprogramowanie uniemożliwiające jakąkolwiek ingerencję. Jak jednak zauważają unijni urzędnicy, kiedy producenci będą zobowiązani do napraw, w ich interesie będzie przedłużanie żywotności sprzętów.

Organizacje chcą dłuższych gwarancji

Zdaniem organizacji konsumenckich unijnym regulacjom zabrakło zapisów wydłużających okres gwarancji na niektóre sprzęty. – Konsumenci spodziewają się, że lodówka przetrwa dłużej niż elektryczna szczoteczka czy zabawka. Dlatego produkty o przewidywanej dłuższej żywotności, jak sprzęty domowe, powinny mieć gwarancję dłuższą niż dwa lata. – Szkoda, że Komisja tego nie uregulowała – powiedziała Monique Goyens, szefowa europejskiej organizacji konsumentów BEUC. Organizacja podkreśla również, że zmuszanie producentów do bezwzględnego naprawiania sprzętów na gwarancji zamiast zastępowania ich nowymi jest niekorzystne dla konsumentów, ponieważ ogranicza ich wybory. – Naprawy powinny być promowane, ale nie wymuszane – dodała Goyens i zaapelowała do unijnych legislatorów o poprawienie zapisów.

Propozycja KE musi zostać teraz przyjęta przez PE i Radę. To formalność, zwłaszcza że Parlament Europejski już w ubiegłym roku opowiedział się za prawem do naprawy w UE.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>