1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pokłosie skandalu. Szef niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji rezygnuje

Bartosz Dudek2 lipca 2012

Szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (UOK) Heinz Fromm podał się do dymisji. To efekt skandalu wokół śledztwa ws. serii morderstw dokonanych przez neonazistów.

https://p.dw.com/p/15Pst
Heinz Fromm, Präsident des Bundesamtes für Verfassungsschutz, spricht am Mittwoch (18.01.12) in der Bundespressekonferenz in Berlin. Er auesserte sich zum Gesetzesentwurf zur Neonazi-Verbunddatei und zur aktuellen Lage im Kampf gegen Rechtsextremismus. (zu dapd-Text) Foto: Sebastian Willnow/dapd
Heinz FrommZdjęcie: dapd

Minister spraw wewnętrznych RFN Hans-Peter Friedrich (CSU) zaakceptował decyzję Fromma, który z końcem lipca przejdzie na wcześniejszą emeryturę. Rezygnacja szefa Urzędu Ochrony Konstytucji ma związek z serią błędów popełnionych przez służby specjalne w czasie śledztwa w sprawie zabójstw dziewięciu tureckich i greckich imigrantów oraz niemieckiej policjantki. Sprawcami tych zabójstw byli neonaziści z organizacji "Narodowosocjalistyczne Podziemie" (NSU). Przez dziesięć lat policja i służby nie były w stanie zidentyfikować sprawców. Szukano ich w środowisku ofiar, podejrzewając je o związki ze światem przestępczym i stygmatyzując rodziny zamordowanych.

Kropla, która przepełniła czarę

W ostatnim tygodniu czerwca (2012) wyszło na jaw, że krótko po wszczęciu śledztwa przeciwko mordercom z NSU, w listopadzie 201 roku w siedzibie UOK w Kolonii zniszczono dotyczące ich akta. Akta te miały zawierać informacje na temat agentów UOK w środowisku neonazistów.

Thueringen/ ARCHIV: Die Bildkombo zeigt Fahndungsbilder der Mitglieder der rechtsextremistischen Terrorzelle "Nationalsozialistischer Untergrund" (NSU), Uwe Mundlos (oben l. aus dem Jahr 2009, unten l. aus dem Jahr 1998), Beate Zschaepe (oben M. aus dem Jahr 2011, unten M. aus dem Jahr 1998) und Uwe Boehnhardt (oben r. aus dem Jahr 2011, unten r. aus dem Jahr 1998). Auf der Suche nach Mitgliedern der rechtsextremen Terrorgruppe NSU hat es in der Vergangenheit zahlreiche Pannen bei den Thueringer Sicherheitsbehoerden gegeben. Thueringens Innenminister sagte am Dienstag (15.05.12) in Erfurt bei der Vorstellung eines ersten Gutachtens ueber die Entstehung des Nationalsozialistischen Untergrunds (NSU): "Der Bericht zeigt gravierende Fehler bei Verfassungsschutz, Polizei und Staatsanwaltschaft auf." Es habe unter anderem an Abstimmungen, Informationsweitergaben und Auswertungen von Erkenntnissen gemangelt. (zu dapd-Text) Foto: BKA/Ostthueringer Zeitung/dapd
Zdjęcia z listu gończego NSUZdjęcie: dapd

Ujawnienie tej informacji nabrało posmaku skandalu. Oburzenie wyrażali przedstawiciele wszystkich partii reprezentowanych w Bundestagu. Decyzja Fromma przyjęta została z ulgą. - Po niepojętej akcji zniszczenia akt rezygnacja pana Fromma jest gorzkim, ale nieuniknionym krokiem - stwierdził szef komisji spraw wewnętrznych Bundestagu, Wolfgang Bosbach (CDU). Także przewodniczący klubu poselskiego opozycyjnych socjaldemokratów, Frank-Walter Steinmeier (SPD), oświadczył, że Fromm "przejął odpowiedzialność za niezrozumiałe, niedopuszczalne i w efekcie niczym nie usprawiedliwione zachowanie swoich pracowników".

Ciąg dalszy nastąpi?

Ustąpienie Fromma nie kończy afery wokół roli służb ochrony konstytucji w nieudolnym śledztwie w sprawie NSU. - Tego skandalu nie uda się zamknąć poświęceniem jednego pionka - skomentował sekretarz klubu poselskiego partii Zielonych Volker Beck. Jego zdaniem UOK musi wykazać się teraz reformami. - Generalnie należy przyjrzeć się strukturom służb specjalnych - postulował Beck. Wtórowała mu przedstawicielka Partii Lewicy w komisji parlamentarnej badającej skandal wokół NSU, Petra Pau. W jej opinii należy wyjaśnić, dlaczego przez lata niedoceniano w Niemczech zagrożenia ze strony neonazistów. - Trzeba wyciągnąć z tego konsekwencje, włącznie z kierownictwem ministerstwa spraw wewnętrznych - powiedziała Pau.

Fromm (ur. w 1948 roku) był szefem Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji od 2000 roku. Przedtem jako polityk SPD pełnił funkcję sekretarza stanu w MSW Hesji. Decyzja o rezygnacji nie zwalnia go jednak od przykrego obowiązku stawienia się na przesłuchanie przed komisją Bundestagu badającej uchybienia w jego instytucji - w najbliższy czwartek (5.07.12).

rtr, dpa, dpad, afp, ARD / Bartosz Dudek

red. odp.: Andrzej Pawlak