Niemcy chcą sprywatyzować sieć autostrad

Dla banków i towarzystw ubezpieczeniowych to „prezent o miliardowej wartości”. Dla użytkowników – koszty w postaci myta. Tak zareagowali krytycy planów ministra finansów Niemiec Wolfganga Schäublego, który kilka dni temu zaproponował w komisji budżetowej utworzenie spółki infrastrukturalnej, która miałaby przejąć zadania budowy i zarządzania niemieckich autostrad. O planach tych poinformował Spiegel Online. Propozycja szefa niemieckiego resortu finansów oznacza, że Berlin najprawdopodobniej rozpoczyna realizację planów częściowego sprywatyzowania sieci niemieckich autostrad.

Według Spiegel Online spółka infrastrukturalna ma być finansowana z opłat drogowych za przejazd samochodów ciężarowych, a być może także z opłat od samochodów osobowych, gdyż Komisja Europejska kilka dni temu niespodziewanie zasygnalizowała gotowość do kompromisu.

W spółce infrastrukturalnej mają partycypować także prywatni inwestorzy, lecz większość udziałów posiadać będzie państwo.

Realizacja planów Berlina wymaga dokonania zmian niemieckiej konstytucji. Jak donosi Spiegel Online, rząd Niemiec przygotował już projekt zmiany art. 90 ustawy zasadniczej. Zmiany mają umożliwić w przyszłości centralne zarządzanie autostradami, a nie jak dotychczas wspólnie z krajami związkowymi. W planach jest sprzedaż 49,9 udziałów spółki infrastrukturalnej prywatnym inwestorom.

Frankfurcki konstytucjonalista Georg Hermes nazwał plany Berlina „pełzającą prywatyzacją” sieci dróg krajowych w Niemczech.

Na posiedzeniu gabinetu 8 grudnia mają być dyskutowane plany reprywatyzacyjne sieci dróg krajowych – informuje portal.

DW / Barbara Cöllen