Negował Holokaust. Teraz musi odwiedzić b. KL
21 września 201737-letni były belgijski poseł Laurent Louis znany jest ze swojego antysemityzmu. W przeszłości był szefem skrajnie prawicowej partii „Debout Les Belges". W 2014 roku powiedział o zagładzie Żydów, że „Holokaust został wynaleziony i finansowany przez pionierów syjonizmu”.
Sprawa trafiła do sądu. W pierwszej instancji Louis został skazany za negowanie Holokaustu na pół roku pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 18 tys. euro. Skazany odwołał się od tego wyroku.
W środę (20.09.2017) sąd apelacyjny w Brukseli uznał Louisa winnym negowania Holokaustu. W ramach kary ma odwiedzić w ciągu najbliższych pięciu lat pięć byłych hitlerowskich obozów koncentracyjnym, w tym Auschwitz i Dachau. Po każdej wizycie musi opisać to, co widział i swoje uczucia – głosi wyrok . Tekst musi mieć co najmniej 50 linijek. Swoje relacje musi też opublikować w ciągu miesiąca na facebooku.
„Szerze żałuje swojego uchybienia”
Wyrok pierwszej instancji sąd w Brukseli utrzymał w mocy, ale zawiesił na pięć lat. O ile Louis nie miałby się dostosować do wymierzonej kary, trafi na pół roku za kratki i zapłaci grzywnę.
37-letni negacjonista uznał wyrok sądu w Brukseli za „zwycięstwo”. Jego adwokat Sébastien Courtoy powiedział agencji AFP, że wyrokiem tym sąd postąpił „dokładnie tak, jak proponowaliśmy”. Jego klient „szerze żałuje swojego uchybienia”.
AFP / Elżbieta Stasik