Ewakuacja 20 tys. mieszkańców Dortmundu. Niewybuch waży 1,8 tony
3 listopada 201320 tys. osób, mieszkających wokół znaleziska niewybuchu na przedmieściach Dortmundu, w Hombruchu musiało w niedzielę opuścić domostwa. W środę mijającego tygodnia znaleziono tam 1,8-tonową bombę.
Obawy przed złodziejami
Jak informują władze miejskie, w akcji ewakuacji i unieszkodliwienia niewybuchu uczestniczy 1200 osób: policjantów, strażaków, pracowników miasta. Od godz. 9.00 rano dzwonili oni do wszystkich drzwi, by upewnić się, że nikt nie pozostał na terenie wyznaczonym do ewakuacji. Jak pisze portal "DerWesten", niektórzy ludzie otwierali im drzwi jeszcze w piżamach, choć o ewakuacji wiadomo było już wcześniej. Do godziny 11.00 wszystkie domostwa miały być opuszczone.
Ludzie, opuszczający mieszkania i domy wyrażali obawy, że na opustoszałym terenie może dojść do włamań czy rabunków. Policja zapewnia jednak, że patroluje teren, a nad Hombruchem wciąż krąży helikopter.
Może do ZOO?
Ewakuować trzeba było także szpital i dom opieki dla seniorów, pacjenci i podopieczni zostali rozlokowani w innych placówkach. Uruchomiono specjalny numer telefoniczny, gdzie można zasięgnąć informacji.
Dla ewakuowanych mieszkańców Hombruchu, którzy nie mają się gdzie podziać, miasto udostępniło pomieszczenia w hali widowiskowo-targowej Westfalenhalle, gdzie przeczekać może 2000 osób. Wiele osób udało się jednak do rodzin czy przyjaciół albo na zakupy, gdyż dziś wyjątkowo jest handlowa niedziela. Dortmundzki ogród zoologiczny ma w związku z akcją ewakuacyjną specjalne oferty dla zwiedzających.
Na czas akcji saperów wstrzymany jest także ruch komunikacji S-Bahn przez obszar Hombruchu. Przejazd autostradą A 45 w pobliżu Dortmundu nie został wstrzymany.
"Pamiątki" z czasów wojny
Służby porządkowe i ratunkowe opuszczą jako ostatnie obszar Hombruchu tuż przed rozpoczęciem akcji saperów, która ma potrwać godzinę. Zakończenie akcji planowane jest ok. godz. 15.30.
Niewybuch w Dortmundzie to angielska bomba typu HC 4000, podobna do tej, jaką w roku 2011 unieszkodliwiono w Koblencji. W Dortmundzie do tej pory znaleziono dwa tego rodzaju niewybuchy, ostatni w 1998 r. Rozbrojenie będzie polegało na wyciągnięciu trzech zapalników i wywiezieniu niewypału.
WDR / Małgorzata Matzke
red.odp.: Bartosz Dudek