Belgia coraz bliżej eutanazji dzieci.
14 grudnia 2013- Dlaczego nie miano by dzieciom, które są nieuleczalnie chore i bardzo cierpią, dać takich samych możliwości, jak osobom dorosłym - pyta profesor Jan Bernheim, onkolog z grupy badawczej zajmującej się tematem eutanazji na Wolnym Uniwersytecie w Brukseli. Belgijski onkolog zabiega o prawo do eutanazji dla dzieci, ponieważ zdaniem badaczy chorób nowotworowych śmiertelnie chore dzieci są wyjątkowo świadome swego stanu i nad wiek dojrzałe.
- Ich wiek nie odpowiada wiekowi wg. metryki urodzenia. Są one psychicznie dużo dojrzalsze. Właśnie, dlatego większość belgijskich pediatrów jest za tym, by w takich przypadkach wyjść naprzeciw prośbom o natychmiastową śmierć - tłumaczy profesor Bernheim.
Eutanazja na życzenie
Wniosek dziecka o śmierć będzie musiał zostać zaakceptowany przez jego usawowych opiekunów oraz pozytywnie zaopiniowany przez psychologa, który zaświadczałby, czy mały pacjent zdaje sobie sprawę ze swej decyzji. Mimo takich środków ostrożności Carine Brochier z Instytutu Etyki w Brukseli ostrzega przed rozluźnieniem kryteriów i wskazań dla eutanazji. „Możliwość eutanazji powoduje wzrost zapytań o nią - przekonuje Carine Brochier.
Jej zdaniem lepiej byłoby rozbudować medycynę paliatywną polegającą na towarzyszeniu w procesie umierania przy jednoczesnym zastosowaniu środków zwalczających ból oraz rezygnacji z metod przedłużających sztucznie życie, jak sztuczne oddychanie czy odżywianie. Zdanie to podziela też onkolog Jan Bernheim uzasadniając, że 30 procent wniosków wszystkich chorych domagających się eutanazji zostaje odrzucone. A wielu z tych, którym przyznano prawo do eutanazji decyduje się jednak dalej żyć, trzymając eutanazję jako opcję ostateczną.
Przemiany społeczne
Eutanazję dorosłych zalegalizowano w Belgii w 2002 roku. Od tego czasu z możliwości tej skorzystały 1432 osoby. Carine Brochier, przeciwniczka dalszego rozszerzenia kręgu osób mogących prosić o eutanazję domaga się dyskusji społecznej na ten temat. Obowiązująca od 11 lat ustawa obciąża zarówno rodziny osób chorych, jak i personel szpitalny oraz samych lekarzy. Wielu wzbrania się przed zastosowaniem eutanazji. - To wcale nie jest proste. To jest zabijanie i nie jest to proste dla lekarza wykonującego ten zabieg, chociaż chodzi tu przecież o ukrócenie cierpienia i bólu. To zjawisko jest groźne dla społeczeństwa – przekonuje Carine Brochier.
Belgijska etyk przypuszcza, że liczba przypadków niezgłoszonej eutanazji jest wysoka i pozostaje dotąd niezbadana. Rozmawiała ona z wieloma osobami w starszym wieku, które obawiają się tego, że nie otrzymają odpowiedniej opieki medycznej. Eutanazja jest, bowiem dla szpitali z ekonomicznego punktu widzenia bardziej opłacalna niż wieloletnia opieka. Dyskusja na temat eutanazji w przypadku dzieci oraz osób z demencją we wczesnym stadium tej choroby doprowadzi, zdaniem Carine Brochier, do przekroczenia kolejnych granic etycznych.
Jak wynika z ankiet opinii publicznej trzy czwarte mieszkańców Belgii popiera regulacje dotyczące eutanazji. Kraj ten obok Holandii oraz Luksemburga posiada najbardziej liberalną ustawę w Unii Europejskiej w tej sprawie. W pozostałych krajach UE eutanazję stosuje się w tylko w ograniczonym stopniu lub jest ona całkowicie zabroniona.
Bernd Riegert / Alexandra Jarecka
Red. Odp.: Małgorzata Matzke