10. polsko-bawarskie konsultacje w Warszawie
26 stycznia 2009-"W 1995 roku, Władysław Bartoszewski, podówczas szef polskiej dyplomacji, w rozmowie z premierem Edmundem Stoiberem zaproponował spontanicznie, aby powołać Polsko-Bawarską Komisję Ekspertów. W tym roku mamy jubileuszowe, 10. spotkanie, i obradami po polskiej stronie kierować będzie po raz pierwszy Władysław Bartoszewski. To jest dla nas świadectwem znaczenia, jakie Polska przypisuje naszej współpracy. Bawaria jest tylko krajem związkowym. Polska jest zaś dużym krajem europejskim. I w tej konstelacji te spotkania są czymś szczególnym”– podkreśla Bertold Flierl, sekretarz stanu w kancelarii Premiera Bawarii.
Bertold Flierl wskazuje na silne więzy Władysława Bartoszewskiego z Bawarią, gdzie obecny sekretarz stanu w kancelarii premiera Dolanalda Tuska spędził kilka lat. Dzięki niemu wielu Bawarczyków darzy Polskę wielką sympatią.
-„Pracował tutaj, jako wykładowca, był profesorem gościnnym na bawarskich uniwersytetach. Zna bardzo dobrze wielki potencjał naukowo-badawczy Bawarii, zna nasz kraj związkowy i jego historię. To z pewnością skłoniło go, aby zaproponować powołanie wspólnej Komisji Ekspertów i cykliczne spotkania. Ponadto Bawaria tradycyjnie współpracuje z wieloma krajami i regionami w Europie środkowo-wschodniej. W Niemczech nie ma kraju związkowego, który miałby tak szerokie kontakty międzynarodowe” - zaznacza Bertold Flierl.
Wysoka ranga współpracy polsko-bawarskiej
Bawarskiej minister ds. europejskich i federalnych, Emilii Müller towarzyszyć będzie 15 przedstawicieli resortów bawarskiego rządu. Będą oni mieli swoich odpowiedników po stronie polskiej.
-„Na początku była to komisja składająca się wyłącznie z ekspertów. Takie było życzenie strony polskiej. Spotykali się więc urzędnicy i omawiali konkretne przedsięwzięcia np. z zakresu edukacji. Tak było do chwili, aż polska strona zaproponowała, aby się spotykać także na poziomie ministerialnym. Więc na czele delegacji stanęli ministrowie. Ewoluował, więc charakter naszych spotkań, ale nie zmieniły się projekty realizowane w ramach naszej współpracy”- zaznacza Bertold Flierl.
Bawaria bardzo blisko współpracuje szczególnie z Województwem Małopolskim, Mazursko- Warmińskim i Województwem Łódzkim. Wspólnie realizowane projekty dotyczą ochrony środowiska, rolnictwa, gospodarki, kultury, edukacji, badań naukowych, bezpieczeństwa wewnętrznego, sfery socjalnej. Bawaria pomagała partnerskim regionom w przygotowaniach do członkostwa w Unii Europejskiej. Niektóre z zapoczątkowanych wówczas projektów realizowane są do dzisiaj.
-„Mamy kilka takich projektów, którymi możemy się poszczycić. Jednym z nich, który nazywa się CESPIA. Jest to Centrum Edukacji Służb Publicznych i Administracji w Krakowie. Projekt ten realizujemy wspólnie z Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego, Kancelarią Bawarskiego Rządu Krajowego, Wyższą Szkołą Administracji Publicznej i z Uniwersytetem Jagiellońskim. Od 5 lat pracownicy służb publicznych wprowadzani są na weekendowych seminariach w arkana wiedzy o wykorzystywaniu środków unijnych przez wykładowców polskich i bawarskich. Na wielu przykładach, również negatywnych, widzimy, jak ważne jest posiadanie tego rodzaju wiedzy. W międzyczasie na seminaria przyjeżdżają także urzędnicy z sąsiednich województw”- informuje Bertold Flierl.
Polsko-Niemieckie związki historyczne
Polacy już wiele wieków wstecz byli studentami na bawarskich uczelniach. Rekordowa była liczba polskich studentów monachijskiej ASP w ubiegłym stuleciu.
-„Monachijska Akademia Sztuk Pięknych była wtedy jedną z 3 najważniejszych szkół artystycznych w Europie. Studiowali tutaj artyści z całego świata, z Polski było ich 600. Wielu z nich zyskało później wielką sławę. Na tym przykładzie widać między innymi, jak silne fundamenty historyczne ma nasza obecna współpraca. Korzenie wspólnych więzów sięgają kilku wielu wieków wstecz, jak np. znane huczne średniowieczne wesele w Landshut, bawarskiego księcia z polską księżniczką, które jako historyczne widowisko odbywa się w odstępach czasu do dzisiaj”- opowiada Bertold Flierl.
Sekretarz stanu w kancelarii Premiera Bawarii podkreśla, że współpracy polsko-bawarskiej, podobnie jak polsko-niemieckiej nie należy postrzegać wyłącznie jako współpracy czysto administracyjnej, ponieważ stosunki między Polską a Niemcami naznaczone są głębokimi emocjami. Bertold Flierl podkreśla, że mają one odniesienia historyczne. Ignorowanie ich byłoby jego zdaniem równoznaczne z niezrozumieniem istoty polsko-niemeieckich stosunków.
-„Bez tej wiedzy historycznej nie bylibyśmy w stanie nawiązać z Polską bliskich stosunków. I nie chodzi o to, że tematyzujemy historię. W poniedziałek odwiedzimy Muzeum Powstania Warszawskiego, ponieważ wiemy, jak wielkie znaczenie ma to wydarzenie w pamięci historycznej Polaków, także dla ich tożsamości. I jeśli się o tym wszystkim nie wie, to nigdy nikomu nie uda się zrozumieć Polaków”- podkreśla.
"Bawarskie Lwy i Polskie Orły"
Do lepszego zrozumienia stosunków bawarskich przyczynia się też bardzo cenna publikacja wydana z inicjatywy polskiego Konsulatu Generalnego w Monachium i bawarskiej Centrali Kształcenia Politycznego Pt.”Bawarskie Lwy i Polskie Orły - na wspólnych szlakach historii” dokumentująca ślady polskie w Bawarii i mariaże polskich i bawarskich rodów.
-„Ale nie publikacje, nawet tak cenne, będą kształtować nasze relacje, lecz kontakty międzyludzkie. Mogę przytoczyć wiele przykładów takich więzi. Znam np. bawarską lekarkę, która z wielkim poświęceniem zajmuje się od wielu lat polsko-bawarską wymianą lekarzy. Zaprasza do Bawarii młodych lekarzy z Polski, znajduje dla nich miejsca w szpitalach, gdzie odbywają staże. A mieszkają oni prywatnie u lekarzy, którzy się nimi opiekują. Poznają, więc życie codzienne Bawarczyków, ich mentalność, ich myślenie. I to jest bardzo cenne. Nauka i książki mają swoją wielką wartość, ale o wiele ważniejsze jest, żeby spotykali się ze sobą ludzie”- podkreśla Bertold Flierl.
Wskazuje on również na zasługi polskiego Konsulatu Generalnego w Monachium, który jest motorem polsko-bawarskiej współpracy.
-"Cenimy współpracę z polskim Konsulatem, który jest bardzo zaangażowanym partnerem. Wiele z realizowanych polsko-bawarskich projektów rodzi się właśnie tam. I gdyby nie konsulat, nie doszłyby one prawdopodobnie do skutku. Nie pozostawia on naszej współpracy wyłącznie Warszawie. Konsul generalna i jej pracownicy osobiście angażują się w rozbudowę naszych relacji i to jest na pewno jedna z tajemnic sukcesu naszej polsko-bawarskiej współpracy”- podkreśla Bertold Flierl.