Zielona transformacja Brandenburgii. Szansa dla pogranicza?
19 maja 2023W niemieckim landzie Brandenburgia, który graniczy bezpośrednio z Polską, wiele będzie się musiało zmienić. Ten kraj związkowy jest według danych Federalnego Urzędu Statystycznego jednym z czołowych emitentów gazów cieplarnianych w Niemczech. Największymi emitentami są w Brandenburgii nadal zakłady energetyczne, które wciąż spalają węgiel brunatny. Wrogie dla klimatu gazy generowane są także przez duże zakłady przemysłowe w Brandenburgii – rafinerię PCK w Schwedt oraz hutę koncernu ArcelorMittal w Eisenhuettenstadt.
Władze landowe zamierzają aktywnie wspierać ekonomię landową na drodze do transformacji energetycznej, w której ważną rolę ma odegrać wodór. Landowy resort gospodarki, pracy i energii zwraca chętnie uwagę na to, że właśnie w Brandenburgii powstała w 2011 roku pierwsza na świecie elektrownia hybrydowa. Dwa lata później stanęła w Falkenhagen pierwsza pilotażowa instalacja power-to-gas. Transformacja przemysłu i energetyki w Brandenburgii ma zostać przeprowadzona za pomocą wodoru.
Rafineria PCK neutralna klimatycznie do 2045 roku
Rafineria PCK w Schwedt jest największym zakładem petrochemicznym w Brandenburgii. Neutralność klimatyczną rafineria chce osiągnąć już w 2045 roku. Obecnie zakład ten nadal jest własnością rosyjskiego koncernu Rosnieft i opiera się na paliwie kopalnym, jakim jest ropa. W skali roku PCK przetwarza około 10-11 milionów ton ropy. Jeszcze w zeszłym roku dostawy surowca pochodziły w całości z Rosji. Obecnie Niemcy oficjalnie nie sprowadzają rosyjskiej ropy. Dywersyfikacja dostaw jest jednak utrudniona, co zmusza zakład do ograniczenia produkcji konwencjonalnych paliw oraz ewentualnych przemian strukturalnych na przestrzeni nadchodzących lat. PCK zdecydowało o podjęciu proaktywnych działań w dziedzinie transformacji energetycznej, mając w tym mocne wsparcie ze strony rządu Brandenburgii.
– Zamiast 11 milionów ton ropy mamy tu przecież wiatr przetwarzany w zieloną energię elektryczną. Oznacza to, że tworzymy na miejscu wartość dodaną, która pozostaje w regionie. Wykorzystamy istniejącą i nową infrastrukturę do produkcji wodoru, który następnie będziemy wysyłać rurociągiem do południowej Brandenburgii – do Schwarzheide lub do huty w Eisenhuettenstadt, gdzie za pomocą wodoru będzie produkowana zielona stal – tłumaczył dyrektor rafinerii Ralf Schairer w ramach prezentacji wizji wodorowej o nazwie HyPE+ na początku maja.
Wizja przedstawiona przez PCK odzwierciedla, jak poszczególne projekty wodorowe zazębiają się w Brandenburgii. Sieć przesyłowa ma zdaniem ministra gospodarki Brandenburgii Joerga Steinbacha obejmować także gazociągi takie jak Eugal oraz uwzględniać budowę całkiem nowych sieci połączeń dostosowanych do transportu wodoru. Ma to stworzyć warunki dla dostaw wodoru do zakładów energetycznych i chemicznych w regionie Schwarzheide oraz do huty w Eisenhuettenstadt, gdzie zatrudnionych jest obecnie 2500 pracowników.
Rafineria, której oddziaływanie w regionie wykracza już dzisiaj poza sektor petrochemiczny i granice kraju, ma także w przyszłości utrzymać swoje strukturalne znaczenie. Jednym z takich aspektów jest ciepłownictwo, bo miasto Schwedt jest ogrzewane korzystnym finansowo dla mieszkańców miasta ciepłem odpadowym z PCK.
Jeszcze do 2027 roku rafineria chce korzystać z szarego wodoru, który powstaje jako materiał uboczny w procesie produkcji paliw. Przy spalaniu jest on jednak zeroemisyjny, co czyni go interesującym pod względem ochrony klimatu. Aby docelowo zastąpić wodór kopalny zielonym wodorem, w rafinerii mają powstać łącznie moce produkujące wodór rzędu 300 MW do 2027 roku. Rafineria wychodzi z założenia, że część gigantycznej ilości prądu OZE, który jest konieczny do produkcji wodoru, będzie pochodziła z pobliskiej Polski. Minister Joerg Steinbach zapewnił Deutsche Welle, że rafineria nie planuje eksportu zielonego wodoru do Polski, natomiast jest zainteresowana dostawami polskiego OZE. Jest to aspekt, który Brandenburgia już zawczasu ujęła w swojej strategii wodorowej z 2021 roku, gdzie nawiązuje się do potencjału energetyki wiatrowej powstającemu nad polskim morzem.
Jacek Jeremicz ze wschodnio-brandenburskiej izby handlowo-przemysłowej potwierdził w rozmowie z Deutsche Welle, że dostrzega we współpracy między przedsiębiorstwami z Polski i Niemiec dobrze rokujący aspekt, dla realizacji celów ochrony środowiska naturalnego i ochrony klimatu.
Zielona stal w Eisenhuettenstadt i w Dąbrowie Górniczej
Koncern ArcelorMittal chce osiągnąć neutralność klimatyczną trochę później niż Niemcy jako kraj. Producent stali zamierza stać się bezemisyjny do 2050 roku dzięki produkcji tzn. zielonej stali, która będzie wytwarzana za pomocą zielonego wodoru. Co prawda zakład hutniczy w Eisenhuettenstadt zapoczątkował już pierwsze projekty wodorowe na swoim terenie, ale to moce będące kroplą w morzu potrzeb jednego z głównych zakładów hutniczych w Niemczech.
ArcelorMittal prezentując koncept produkcji zielonej stali w Eisenhuettenstadt 30 marca przyznał, że największym wyzwaniem dla tego przedsięwzięcia będzie pozyskanie wystarczającej ilości zielonego wodoru. Koncern przewiduje powstanie nowych sieci przesyłowych dostosowanych do transportu wodoru. Plany koncernu ArcelorMittal przewidują powstanie wodorociągu z kierunku północnych Niemiec do Eisenhuettenstadt, a następnie dalej do polskiej huty w Dąbrowie Górniczej, która także będzie produkowała zieloną stal. Powstanie takiego połączenia może być dla polskiej gospodarki wodorowej interesującą możliwością eksportu tego surowca do Niemiec. Jeremicz potwierdził, że transformacja energetyczna i gospodarka wodorowa otwierają wiele nowych możliwości współpracy gospodarczej między Polską a Niemcami. Dla regionu przygranicznego po obu stronach Odry jest to duża szansa.