Zawodnik kadry RFN, muzułmanin: „Odnalazłem się w Koranie”
6 października 2016Największym, wciąż niespełnionym marzeniem Shkodrana Mustafiego, niemieckiego piłkarza albańskiego pochodzenia jest pielgrzymka do Mekki.
Jaką rolę odgrywa wiara w jego piłkarskiej karierze, można zauważyć, obserwując zawodnika przed każdym meczem. Krótko przed gwizdkiem sędziowskim rozpoczynającym spotkanie, Shkodran zamyka na krótko oczy i pochylając głowę i wznosząc otwarte dłonie zaczyna modlitwę.
Członek niemieckiej kadry narodowej, urodzony w Bad Hersfeld w Hesji, jest od 4 lat wyznawcą islamu. Jak powiedział tygodnikowi „Sportbild”, „religia jest dla niego bardzo ważna i stara się żyć zgodnie z jej przesłaniami”. Jeśli jest to możliwe, modli się 5 razy dziennie.
Reprezentant niemieckiej kadry narodowej, który przeszedł latem b.r. za sumę 41 mln euro z hiszpańskiego klubu FC Valencia do brytyjskiego FC Arsenal zapoznał się bardzo intensywnie z religią muzułmańską oraz Koranem.
W trakcie swego pobytu w FC Valencia wzbudził sensację, kiedy podczas konferencji prasowej uskarżał się na stojącą przed nim butelkę z piwem. Muzułmanom nie wolno pić alkoholu. – Nie chcę, by ludzie myśleli, że robię reklamę piwa – powiedział wtedy piłkarz.
Zawsze mięso halal
Jak twierdzi, nie zawsze jednak udaje się pogodzić zasady religii ze sportem zawodowym. Tegoroczne Mistrzostwa Europy w piłce nożnej we Francji zeszły się z Ramadanem, miesiącem muzułmańskiego postu. Shkodran Mustafi musiał przesunąć post na później.
Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB) wspiera zawodnika jak może. Dla niego oraz 5 innych muzułmańskich graczy: Mesuta Özila, Emre Cana, Ilkaya Gündogana, Samiego Khediry oraz Karima Bellarabiego zawsze znajdą się posiłki z mięsa halal, tj. mięsa zwierząt ubijanych rytualnie - oczywiście z wyjątkiem wieprzowiny - oraz owoców morza.
Na pytanie, czy Shodran Mustafi rozumie trwającą w Niemczech debatę dot. islamu, zawodnik nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. – Staram się być dobrym człowiekiem i traktować każdego, bez względu na kolor skóry czy religię, z szacunkiem, jakiego sam oczekuję – powiedział piłkarz.
dpa / Alexandra Jarecka