1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wymieranie gatunków. Zabójczy handel fauną i florą

Gero Rueter
26 listopada 2022

Spośród wszystkich gatunków roślin i zwierząt żyjących na Ziemi milionowi grozi wyginięcie. Jedną z przyczyn jest niezrównoważona eksploatacja natury. Konwencja Waszyngtońska ma na celu powstrzymanie tego procesu.

https://p.dw.com/p/4K4NV
Azyl orangutanów w Indonezji
Azyl orangutanów w IndonezjiZdjęcie: picture alliance/dpa

Człowiek zmienia przyrodę w niespotykanym dotąd tempie; według raportu WWF populacja ssaków, ptaków, ryb, płazów i gadów od 1970 roku zmniejszyła się o prawie 70 proc. Masowe wymieranie gatunków spowodowane jest niszczeniem naturalnych siedlisk, zanieczyszczeniem środowiska, rolnictwem, globalnym ociepleniem, a także handlem dzikimi gatunkami zwierząt i roślin oraz wytworzonymi z nich produktami.

Dzięki Konwencji o Międzynarodowym Handlu Zagrożonymi Wyginięciem Dzikimi Gatunkami Zwierząt i Roślin (CITES), nazywanej od miejsca jej podpisania Konwencją Waszyngtońską, ochronie podlega niemal 40 tys. gatunków zwierząt i roślin za pomocą wprowadzonych ograniczeń w handlu międzynarodowym. Układ został podpisany w 1973 roku i od tego czasu przystąpiło do niego prawie każde państwo na świecie. Przedstawiciele rządowi zbierają się co trzy lata, by omówić istniejące i nowe ograniczenia w handlu dzikimi gatunkami. Tegoroczna konferencja w Panamie (zakończona w piątek 25.11.2022) poświęcona była ochronie prawie 600 gatunków zwierząt i roślin.

Szczególnie zagrożony wymarciem: afrykański słoń leśny w Kongo
Szczególnie zagrożony wymarciem: afrykański słoń leśny w KongoZdjęcie: Roger de la Harpe/DanitaDelimo/imago images

Handel kością słoniową nadal zabroniony

Słonie należą do zwierząt o najwyższym statusie ochrony. Międzynarodowy handel kością słoniową jest zakazany od 1989 roku. Niemniej jednak według organizacji ochrony przyrody WWF każdego roku kłusownicy nielegalnie zabijają w Afryce prawie 20 tys. słoni. Wielu państwom afrykańskim brakuje środków, aby temu zapobiec.

Kłusownictwo może zdziesiątkować niektóre populacje słoni aż do ich wyginięcia. Na przykład słoń sawannowy jest bardzo zagrożony, a słoń leśny szczególnie, w niektórych regionach jego populacja spadła nawet o 80 proc.

Jednakże w pewnych częściach południowej Afryki lokalne populacje słoni zdołały się odrodzić, dlatego niektóre z tamtejszych państw prowadzą kampanie na rzecz przywrócenia handlu kością słoniową. Podczas tegorocznej konferencji CITES w Panamie nie udało się uzyskać większości popierającej takie rozwiązanie.

W Namibii z kolei odżył nosorożec biały. Można nim teraz handlować, ale tylko w celach związanych z ochroną przyrody i wyłącznie na obszarach związanych z jego naturalnym występowaniem. Sprzedaż rogów nosorożca białego jest jednak nadal zabroniona.

Głowomot pospolity jest zagrożony wymarciem: międzynarodowy zakaz eksportu mógłby uratować populację
Głowomot pospolity jest zagrożony wymarciem: międzynarodowy zakaz eksportu mógłby uratować populacjęZdjęcie: imago/Nature Picture Library

Większa ochrona rekinów i płaszczek?

Płetwy rekina i płaszczki należą do kulinarnych przysmaków, szczególnie w Azji. Według szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) każdego roku ginie z tego powodu 70 mln rekinów. Przyczyną spadku ich liczebności jest nadmierna eksploatacja łowisk. Jedna trzecia z ponad 1200 gatunków rekinów jest zagrożona wymarciem.

W trakcie wstępnego głosowania na konferencji CITES większość państw opowiedziała się za ochroną ponad 90 proc. wszystkich gatunków rekinów i płaszczek będących przedmiotem handlu. Dotyczy to 54 gatunków żarłaczokształtnych, sześciu gatunków głowomłotów pospolitych (rekinów młotów) i 37 gatunków płaszczek gitarowych.

Zwierzęta mają teraz trafić do tzw. załącznika II umowy o ochronie gatunków zagrożonych. Oznacza to, że dozwolony jest jedynie handel rekinami i płaszczkami, które zostały złowione w regionach z dobrą populacją. Odpowiedzialne za sprawdzanie zasobów i wydawanie zezwoleń są poszczególne państwa.

Para tygrysów podczas tańca godowego w Parku Narodowym w Radżastanie
Para tygrysów podczas tańca godowego w Parku Narodowym w RadżastanieZdjęcie: picture-alliance/imageBROKER/A. Singh

Surowy zakaz handlu gatunkami szczególnie zagrożonymi

Zgodnie z konwencją CITES aż 1082 gatunki zwierząt i roślin są bezpośrednio zagrożone wyginięciem i dlatego objęte zostały specjalną ochroną. Należą do nich m.in. gatunki małp jak goryle i szympansy, ponadto łuskowce, pandy, papugi, węże, kameleony i żółwie morskie, a wśród roślin – kaktusy, cyprysy i orchidee.

Dzikie zwierzęta i rośliny o najwyższym statusie ochrony nie mogą być przedmiotem komercyjnego handlu. Aby poświadczyć legalne pochodzenie, wymagane są zezwolenia eksportowe i importowe.

Pod szczególną ochroną od dawna znajdują się dzikie drapieżne kotowate jak leopardy, rysie, lwy, jaguary, pumy i tygrysy. Jednak według danych WWF w przypadku tygrysów nadal istnieją duże problemy z kłusownictwem i nielegalnym handlem. Miękkie tygrysie skóry są sprzedawane jako dywaniki, zęby i kości jako magiczne talizmany przynoszące szczęście czy też do produkcji środków medycznych. Według WWF w nielegalny handel zaangażowane są także tzw. fermy tygrysów, przede wszystkim w Tajlandii, Laosie i Wietnamie.

WWF wzywa wszystkie państwa do wzmożenia wysiłków w ściganiu kłusownictwa i nielegalnego handlu. Ponadto organizacja ochrony zwierząt naciska na likwidację nielegalnych targowisk dzikich zwierząt i surowsze działania skierowane przeciwko fermom tygrysów.

Łuskowce zarekwirowane przez policję na targowisku w Indonezji
Łuskowce zarekwirowane przez policję na targowisku w IndonezjiZdjęcie: picture-alliance/dpa/I. Damanik

Ochrona gatunków to nie tylko ograniczenia w handlu

Główną przyczyną wymierania dzikich gatunków w morzach i oceanach jest nadmierne rybołówstwo. Proces można powstrzymać, wprowadzając wyraźne ograniczenia w ich sprzedaży. Stąd tak duża rola Konwencji Waszyngtońskiej (CITES), ważna także dla ochrony zwierząt i roślin na lądzie.

Zakaz eksportu chroni przed wymarciem na przykład wikunię andyjską, najmniejszą w rodzinie wielbłądowatych i blisko spokrewnioną z lamą, żyjącą w Ameryce Południowej. Polowano na nią ze względu na puszyste futro, jej populacja spadła do zaledwie 10 tys. Obecnie żyje prawie 500 tys. wikunii, a jej liczebności nic już nie grozi.

Jednak dla egzystencji dzikich gatunków najbardziej niebezpieczne jest niszczenie ich naturalnych siedlisk, zwłaszcza poprzez wylesianie, przemysłowe rolnictwo, zatrucie środowiska i globalne ocieplenie. Jak dotąd Konwencji Waszyngtońskiej nie udało się powstrzymać tych zagrożeń.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>