Wsiąść do pociągu ...niemieckiego
21 stycznia 2010Polski rynek kolejowy jest dla Niemców smacznym kąskiem. Bliski, konkurencja słaba, a potencjał spory. Szybkie starania Deutsche Bahn o licencję na przewozy pasażerskie od polskiego Urzędu Transportu Kolejowego pokazują, jak duże jest zainteresowanie niemieckiego inwestora. Z perspektywy Berlina, byłoby grzechem nie spróbować.
Szansa jakich mało
20 lat temu polskie koleje przewoziły 500 milionów pasażerów rocznie, ale ostatnie dwa dziesięciolecia jakby spędziły na bocznicy - przynajmniej tak to wygląda zza Odry. Z dawnych pasażerów pozostała dziś bowiem zaledwie połowa.
W Niemczech z przejazdów koleją korzystają prawie 2 miliony pasażerów - to 10 razy więcej, niż w Polsce. I to pomimo ostrej konkurencji ze strony linii lotniczych i 12 tysięcy kilometrów autostrad.
Polski rynek ma z punktu widzenia DB szanse rozwoju, także z powodu braku autostrad (w Polsce zaledwie 600 kilometrów) oraz słabej sieci połączeń lotniczych (LOT oferuje je wyłącznie z międzylądowaniem w Warszawie).
DB rusza z kopyta
O planach wejścia na najważniejsze trasy w Polsce z własnymi pociągami poinformowała w środowym wydaniu (20.01.10) regionalna gazeta "Sächsische Zeitung". DB ma ponoć takie plany m.in. na trasach Warszawa - Gdańsk, Warszawa - Kraków i Warszawa - Poznań.
Choć Deutsche Bahn nie chce wprost potwierdzić takiej ofensywy, rzecznik DB nie zaprzecza: - "O tym możemy myśleć dopiero w przyszłości", mówi Andreas Fuhrmann i dodaje: "ewentualnie wtedy, gdy ulegnie poprawie infrastruktura PKP".
Przedstawiciel PKP na Niemcy Robert Bajczuk, stara się chłodzić emocje. "DB dysponuje taborem o wyższym komforcie, ale Niemcom nie opłaca się wprowadzać na polski rynek najlepszych pociągów ICE, bo nie będą mogły rozwinąć u nas pełnych prędkości", mówi Bajczuk.
Chrapka na Intercity?
Analizując aktualną współpracę i ostatnie kroki DB w kierunku polskiego rynku można zakładać, że Niemcy chcą pójść dalej, niż obecnie przyznają. Na pytanie, czy DB zamierza dążyć do przejęcia udziałów w PKP Intercity rzecznik Deutsche Bahn Andreas Fuhrmann mówi: "Nie komentujemy" i podkreśla chęć ścisłej współpracy z PKP. Przedstawiciel PKP w Berlinie, Robert Bajczuk przyznaje natomiast, że Warszawa ma świadomość, iż Intercity byłoby dla Niemców atrakcyjną spółką.
Być może w obawie przed zbyt szybkim przejęciem, PKP ponownie opóźnia prywatyzację spółki Intercity. Przedstawiciel w Berlinie mówi otwarcie: - "Nie można tego sprzedać za psie pieniądze". Równocześnie szef PKP Wach opowiada się w wywiadzie prasowym (Rzeczpospolita, 20.01.2010) za koniecznością ustawowej lepszej ochrony krajowych przewoźników "w przypadku wejścia na rynek nowych graczy". Niemcy to z pewnością potencjalni "nowi".
Fuhrmann komentuje te doniesienia: "Polska jest dla nas bardzo interesującym rynkiem" i dodaje, że inwestorzy "muszą być traktowani na równych warunkach."
Niemieccy turyści dojadą nad morze
Wygląda na to, że Niemcy wejdą również na polski rynek z połączeniami regionalnymi. Szef zarządu DB Ruediger Grube przyznał, że koncern DB chce rozbudowywać transgraniczne połączenia regionalne, bo "minęły czasy, kiedy podróże i logistyka w Europie kończyły się już na państwowych granicach".
Takim połączeniem ma być już na wiosnę nowy pociąg "Berlin - Kołobrzeg". Deutsche Bahn przygotowała już własny tabor - pociąg typu 646. W Niemczech, na trasach regionalnych rozwija prędkość do 120 km/h. Połączenie zakłada zatrzymywanie się na kilkunastu stacjach. Obecnie turyści z Niemiec nie mają ani jednego bezpośredniego połączenia ze stolicy Niemiec nad polski Bałtyk, choć jest to najczęściej odwiedzany przez Niemców region Polski.
Byle nie postój
Deutsche Bahn chce też rozwijać współpracę z polskim przewoźnikiem na istniejących już połączeniach np. Berlin-Warszawa oraz Hamburg - Kraków. Dzięki poprawie jakości i serwisu "można na tych trasach pozyskać dalszych pasażerów", uważa DB. W tym celu polska i niemiecka kolej założyły wspólne biuro marketingowe.
Deutsche Bahn jest największym koncernem kolejowym na świecie. W roku 2009 pomimo kryzysu koncern wypracował ponad miliardowy zysk. W najbliższych latach DB chce zainwestować 5-6 miliardów w budowę 300 pociągów najnowszej generacji tzw. ICx, które od 2015 roku mają zastąpić obecny tabor ICE.
Róża Romaniec / Berlin
red. odp. Iwona Metzner