Wielkie sprzątanie po nawałnicach
Po gwałtownych burzach, jakie w Zielone Świątki przeszły nad Niemcami, głównie Nadrenią Północną-Westfalią, trwa usuwanie szkód. W nocy z wtorku na środę (10/11.06.2014) nad Niemcami znowu szalały nawałnice.
Bilans zniszczeń
Pozrywane sieci trakcyjne, drogi zablokowane przez powalone drzewa, zalane piwnice. Po najcięższych od lat burzach, jakie w nocy z poniedziałku na wtorek (9/10.06.2014) przeszły nad Nadrenią Północną-Westfalią (NRW) trwa usuwanie szkód. Jeszcze w środę nie ma mowy o powrocie do normalności.
Koniec świata
Tak gwałtownych burz, jakie przeszły przez zachodnie Niemcy, nie notowano od co najmniej dziesięciu lat. Pociągnęły za sobą sześć ofiar śmiertelnych, około 70 osób zostało rannych.
Jak grom z jasnego nieba
Po fali upałów z temperaturami sięgającymi 38 stopni Celsjusza burze pojawiły się nagle i spadły na mieszkańców Nadrenii Północnej-Westfalii jak przysłowiowy grom z jasnego nieba. W oka mgnieniu na błękitnym niebie pojawiły się ciemne chmury.
Szok w Duesseldorfie
Szczególnie dotknięte zostało Zagłębie Ruhry i Duesseldorf, gdzie zszokowana mieszkanka obserwuje z okna ślady zniszczenia. Miejscowe media donosiły o „burzy-horrorze”. Od II wojny świarowej Duesseldorf nie utracił tyle zieleni.
Paraliż na kolei
Uszkodzone sieci trakcyjne spowodowały opóźnienia niezliczonych pociągów, wiele odcinków zostało zablokowanych. Jeszcze we wtorek wieczorem zamknięte były trasy Dortmund-Kolonia, Dortmund-Duisburg, Recklinghausen-Essen i Essen-Wuppertal. Podróżni utknęli na dworcach.
Zablokowane autostrady
Skutki burz dotkliwie odczuli też kierowcy. Autostrada A43 pod Recklinghausen była usiana wyrwanymi z korzeniami drzewami. Także na innych autostradach i drogach przejazd blokowały drzewa i konary. Autostrada pod Recklinghausen była zamknięta przez kilkadziesiąt godzin.
Sparaliżowana komunikacja miejska
W zajezdniach pozostało też wiele tramwajów. W Duesseldorfie na szynach leżały poprzewracane drzewa. Na niektórych odcinkach sytuację ratowały autobusy, ale także wiele ulic było nieprzejezdnych. W licznych miastach Nadrenii Północnej-Westfalii szkoły zostały dlatego w środę zamknięte.
Latające dachy
Ofiarą burz padły nie tylko drzwa. Wichura uszkodziła liczne dachy, jak na zdjęciu w mieście Neuss, pozrywała szyldy reklamowe, wiele samochodów zostało uszkodzonych albo wręcz całkowicie zmiażdżonych powalonymi drzewami. Tylko we wtorek po południu (10.06) w NRW straż pożarna i policja interweniowały 17 tysięcy razy.
Spacer zbyt ryzykowny
W środę (11.06) sytuacja co prawda znacznie się uspokoiła, władze wielu miast ostrzegają jednak nadal przed nadłamanymi drzewami, które w każdej chwili grożą runięciem. Spacer po lesie można przypłacić zdrowiem a nawet życiem, podobnie jest w wielu parkach. Z tego samego powodu w Moenchengladbach i Neuss zamknięte są cmentarze.
Nie tylko na zachodzie Niemiec
Gwałtowne burze nie oszczędziły także innych części Niemiec. Dzień po nawałnicach w NRW front burzowy dotarł do środkowych i północnych Niemiec. W Hesji, Sauerlandzie, południowej Dolnej Saksonii i Badenii-Wirtembergii burze nie wyrządziły jednak aż tak katastrofalnych szkód. Przede wszystkim nie było ofiar w ludziach.