USA grożą Niemcom sankcjami w sporze o Nord Stream 2
21 grudnia 2018„Przedsiębiorstwa, które współpracują przy realizacji Nord Stream, narażają się na sankcje” – powiedział w czwartek w Berlinie Grenell cytowany przez agencję DPA.
Ambasador zaznaczył, że zatrzymanie ukraińskich marynarzy przez rosyjską straż nadbrzeżną na Morzu Azowskim stanowi „prawdziwą cezurę”. „Myślę, że (ten incydent) powinien przypomnieć niemieckiemu rządowi, iż rosnąca rosyjska agresja wykazuje dynamikę, która nie powinna być nagradzana zakupami dodatkowej ilości gazu” – powiedział amerykański dyplomata.
Grenell przypomniał, że w Niemczech przebywa 33 tys. amerykańskich żołnierzy, którzy chronią ten kraj przed Rosją. „Nie można finansować rosyjskiej agresji i równocześnie prosić Amerykanów o ochronę przed rosyjską agresją. to sprawia wrażenie hipokryzji” - wyjaśnił. Amerykańscy podatnicy denerwują się takim postępowaniem przyjaciół.
Rzecznik Nord Streeam 2 odmówił komentarza do wypowiedzi Grenella. Zaznaczył natomiast, że inwestorzy posiadają zezwolenia do budowę w czterech z pięciu (bez Danii) zainteresowanych krajów. Jak dodał, spółka zawarła porozumienia z 670 firmami z 25 krajów na łączną kwotę ponad 6 mld euro.
DPA zwraca uwagę, że zdaniem niemieckiego rządu gazociąg jest przede wszystkim projektem biznesowym. Stanowisko Berlina nie uległo zmianie po incydencie w Cieśninie Kerczeńskiej. Pod koniec listopada rosyjska straż graniczna nie wpuściła ukraińskich jednostek na Morze Azowskie. Załoga trzech ukraińskich statków została aresztowana.
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Moc przesyłowa to 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Pierwszy gaz ma popłynąć tym gazociągiem pod koniec 2019 roku.