Tylko co czwarty Niemiec wierzy Wulffowi
22 stycznia 2012Tak wynika z ankiety, przeprowadzonej przez instytut badań opinii publicznej Infratest dimap na zlecenie programu pierwszego telewizji publicznej ARD.
Większość Niemców (56 procent) jest zdania, że prezydent nie jest godny piastowanego przezeń urzędu.
Również wyniki ankiety, przeprowadzonej przez instytut YouGov dla ZeitOnline potwierdzają spadek popularności głowy państwa. 69 procent pytanych uważa, że nie może on w obecnej sytuacji dobrze wywiązywać się ze swych obowiązków.
Ankietę przeprowadzono na krótko przed rewizją w domu byłego rzecznika prasowego prezydenta, Olafa Glaesekera.
Zarzut korupcji
Prokurator w Hanowerze uzasadnił rewizję śledztwem w sprawie cyklu imprez pt. Dialog Północ-Południe. Imprezy te odbywały się w latach 2007-2009 pod patronatem ówczesnego premiera Dolnej Saksonii, Christiana Wulffa. Ich organizatorem był Manfred Schmidt. Według dziennika Süddeutsche Zeitung (wydanie z 20.01.12) istnieją maile potwierdzające osobiste zaangażowanie Glaesekera w tej kwestii. Prokuratura podejrzewa, że bezpłatne urlopy Glaesekera w obiektach należących do Schmidta mogły być podziekowaniem za poparcie, a więc formą korupcji.
Imprezy z cyklu Dialog Północ-Południe pomyślane były, jako forum spotkań gospodarczych. Finansowane były przez sponsorów. Niemieckie media spekulują, że Glaeseker, a nawet sam Wulff, mógł pomagać w akwizycji sponsorów.
Porsche sponsorem
Do grona hojnych sponsorów cyklu imprez należał też producent samochodów Porsche ze Stuttgartu, wspierając Dialog Północ-Południe kwotą kilkudziesięciu tysięcy euro. Podobne kwoty zapłacił też koncern energetyczny EnBW oraz BW-Bank z Badenii-Wirtembergii. Jak poinformował Bild am Sonntag Glaeseker otrzymał od Manfreda Schmidta nie tylko gratisowe urlopy, lecz także przeloty. W 2011 r. Glaeseker skorzystał pięciokrotnie w ubiegłym roku z bezpłatnych przelotów, w tym do Turcji i na Majorkę.
Nowy aspekt prezydenckiej afery
W opinii opozycyjnej SPD afera Christiana Wulffa dzięki śledztwu prowadzonemu przeciwko Olafowi Glaesekerowi uzyskała nowy wymiar. „Deprymujący jest fakt, że najbliższy współpracownik prezydenta podejrzany jest o korupcję” – powiedział przewodniczący klubu poselskiego SPD, Thomas Oppermann, gazecie Frankfurter Rundschau. Przy tym wskazał on fakt, że także Christian Wulff wielokrotnie spędzał bezpłatne urlopy u przyjaciół. „Pan Glaeseker chciał podobnie, jak jego szef, korzystać z takich urlopów. Obaj stracili poczucie, tego, co przystoi, a co nie”.
Były kanclerz Niemiec, Gerhard Schröder (SPD), odmówił odpowiedzi na pytanie, czy Wulff powinien pozostać na urzędzie.” Mam swoje zdanie na ten temat, ale błędem byłoby mieszanie się w tę debatę” - powiedział Schröder gazecie Neuen Presse z Hanoweru . Jednocześnie chwalił on jasny stosunek prezydenta Niemiec do zjawiska integracji oraz wobec problemu neonazizmu.
dapd/dpa/ Alexandra Jarecka
red.odp.: Andrzej Paprzyca