Sztuka ofiar Holocaustu
Uwieczniali w swoich obrazach strach. Niemieckie Muzeum Historyczne w Berlinie przedstawia 100 prac osób, które przeżyły Holocaust. Sztukę udostępnił Instytut Yad Yashem z Izraela.
Marzenie dziewczynki z łąk
Historia Nelly Toll, której udało się z matką przeżyć okupację Lwowa jest mało znana. Zamknięta w pokoju zaprzyjaźnionej pary, malowała w ukryciu takie właśnie obrazki. Dzisiaj 81-letnia już Nelly przyjechała na otwarcie wystawy do Berlina z USA.
Barwy getta
Czy okrucieństwo może być piękne? Berlińska wystawa „Sztuka ofiar Holocaustu” ukazuje, że w okresie największych w historii ludzkości nazistowskich zbrodni, niektórym artystom udało się uwiecznić życie w obozach zagłady i w gettach. Twórcą tego obrazu zatytułowanego „Ulica w łódzkim gettcie” jest Josef Kowner.
Mroczne przeczucie w niewoli
Po raz pierwszy 100 prac z Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem można obejrzeć w Niemieckim Muzeum Historycznym w Berlinie. Z 50 artystów 24 zostało zamordowanych przez nazistów. Felix Nussbaum zginął w obozie zagłady Auschwitz. Jego słynny obraz „Uchodźca” daje wyraz rozpaczy w niewoli. Namalował go w 1939 roku w Brukseli.
"Życie czy teatr?"
Również ta artystka stała się po kilku wystawach znana w Niemczech. Charlotte Salomon przedstawiła sceny z tragicznego życia berlińskiej żydówki w cyklu 700 ilustracji zatytułowanych „Życie czy Teatr?”. W 1943 r. przebywającą na uchodźstwie w południowej Francji i będącą w ciąży artystkę deportowano do obozu w Auschwitz, gdzie ją natychmiast po przybyciu zamordowano.
"Ścieżka między barakami"
Pochodzący z Bonn Leo Breuer walczył w I wojnie światowej za cesarza Wilhelma. W 1934 r. po przejęciu władzy przez Hitlera artysta wyjechał do Den Haag, a potem do Brukseli. Tam mógł dalej pracować, jako malarz i wystawiać swoje prace. W 1940 roku osadzono go w obozie Saint-Cyprien we Francji, a potem w Gurs. Swoimi szkicami i akwarelami uwiecznił życie obozowe. Artysta zmarł w 1975 r. w Bonn.
"Wiosna w obozie w Gurs"
W obozie Gurs w południowej Francji Karl Robert Bodek fotograf z Czerniewic oraz projektant tkanin Kurt Conrad Loew z Wiednia zajmowali się robieniem kartek z życzeniami. Jednak Bodek został w 1941 r. deportowany do obozu w Milles w pobliżu Aix-en-Provance, następnie do Drancy, a ostatecznie do obozu w Auschwitz, gdzie w 1942 r. został zamordowany.
"Tylne wejście do getta w Terezinie"
Bedrich Fritta należy do najbardziej znanych artystów berlińskiej wystawy. Prowadził on w Terezinie biuro rysunkowe, gdzie oficjalnie powstawały materiały propagandowe. Jednak w tajemnicy Fritta i jego pracownicy dokumentowali okrucieństwo życia w gettcie. Fritta zginął w 1944 roku w Auschwitz. Po wyzwoleniu Terezina znaleziono schowane w ścianach oraz zakopane 200 prac artysty.
"Nadejście transportu do Terezina"
Leo Haas znany jest nie tylko dzięki współpracy z Bedrichem Frittą. Musiał on też w Sachsenhausen fałszować w ramach „Operacji Bernhard” banknoty aliantów. Artysta przeżył wojnę i zaadoptował Tomasa Fritta, syna zamordowanego przyjaciela. Po wojnie Leo Haas znalazł w Terezinie 400 swoich prac, które tam ukrył.
"Koniec pieśni"
Również Paweł Fantl należał do kręgu artystów z Terezina, chociaż prowadził, jako chirurg oddział chorych na tyfus w obozowym szpitalu.Także jego odkryto, torturowano i wywieziono do Auschwitz. Zastrzelono go w styczniu 1945 roku podczas marszu śmierci. Z Terezina zdołał wynieść 80 swoich rysunków.
"Pobity"
Jacob Lipszyc wykładał przed wojną w Instytucie Sztuki w Wilnie. Od 1941 roku przebywał w gettcie w Kownie. Tam dołączył do grupy artystów dokumentując życie w koweńskim gettcie. Zmarł w marcu 1945 r. w obozie w Kaufering. Jego obrazy ukryte na cmentarzu w Kownie odszukały po wojnie i przechowały jego żona z córką.
"Między beznadzieją i marzeniami"
Obrazy te dokumentują beznadzieję i brutalność obozowego życia, ale także wysiłki więzionych artystów, by ukazać w swoich dziełach okrucieństwo nazistów. Wystawę „Sztuka ofiar Holocaustu” można obejrzeć w Niemieckim Muzeum Historycznym w Berlinie do 3 kwietnia. Na zdjęciu praca Moritza Muellera: „Dachy zimą”.