SZ: Warszawa to najważniejsza podróż zagraniczna szefa SPD
30 czerwca 2022Wizyta w Warszawie jest najważniejszą podróżą zagraniczną Klingbeila od czasu, gdy w grudniu 2021 roku został jednym z dwojga przewodniczących Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) – pisze Mike Szymanski w korespondencji opublikowanej w czwartek w gazecie „Sueddeutsche Zeitung”.
SPD wygrała w ubiegłym roku wybory parlamentarne i jest najsilniejszym ugrupowaniem w koalicyjnym rządzie socjaldemokraty Olafa Scholza.
Szef SPD objaśnia politykę Niemiec
Lars Klingbeil uważa wizytę za ważne wydarzenie; jego celem jest wyjaśnienie stronie polskiej polityki zagranicznej niemieckiego rządu i SPD, a szczególnie niemieckich ambicji do przywództwa w Europie – czytamy w „SZ”.
Klingbeil tłumaczył, że pojęcie „siła przywódcza”, użyte przez niego w ubiegłym tygodniu podczas wykładu na forum Fundacji Eberta, miało „wstrząsnąć” Niemcami i zostać usłyszane za granicą. „Przełom” – termin użyty po wybuchu wojny w Ukrainie przez kanclerza Scholza w Bundestagu – jest „na razie niejasny”.
Podczas gdy Scholz pielgrzymuje od szczytu do szczytu, Klingbeil, operując „piętro niżej”, próbuje odzyskać międzynarodowe zaufanie. „Słucha, gdy jego gospodarz (wicemarszałek Sejmu i współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty – red.) domaga się zwiększenia pomocy dla Ukrainy i prosi o pomoc dla Polski, która musi uporać się ze skutkami wojny. W Polsce przebywają dwa miliony uchodźców” – piszeMike Szymanski.
Klingbeil przyznaje się do błędów
„W Warszawie Klingbeil okazuje słabość, na którą działający na wielkiej scenie Scholz nie może sobie pozwolić. Wobec polskich partnerów przyznaje się do błędów uznając, że za mało „wsłuchiwano się” w krytykę z Europy Wschodniej dotyczącą podejścia Niemiec do Rosji” – kontynuuje dziennikarz „SZ”. Ale teraz Berlin zmienia „w fundamentalny sposób” swój stosunek do Moskwy – przytacza słowa szefa SPD niemiecka redakcja.
Mike Szymanski zwraca uwagę na wzrost prestiżu SPD za granicą od czasu, gdy stała się „partią kanclerską”. Zainteresowanie kontaktami z niemieckimi socjaldemokratami wzrosło. Polityczni partnerzy SPD zajmują ważne stanowiska w rządach krajów w północnej i południowej Europie.
Powrót Martina Schulza
Lars Klingbeil uznał, że SPD musi wzmocnić swoje międzynarodowe kontakty. Szef partii dostrzegł lukę, powstałą po utracie teki ministra spraw zagranicznych na rzecz Zielonych. Z tego powodu rozpoczął budowanie nowego profilu partii w polityce międzynarodowej.
Ważnym sojusznikiem Klingbeila jest Martin Schulz – były przewodniczący Parlamentu Europejskiego i kandydat SPD na kanclerza w wyborach w 2017 roku. Po wyborczej porażce Schulz został prezesem związanej z SPD Fundacji Friedricha Eberta. Jak podkreśla „SZ”, Fundacja posiada biura w ponad 100 krajach na świecie i nazywana jest „małym MSZ”. Klingbeil chętnie korzysta z infrastruktury Fundacji, także podczas wizyty w Warszawie.
W czasie, gdy wybuchła wojna w Ukrainie, w SPD pracę rozpoczęła komisja do spraw polityki międzynarodowej. Do końca roku to gremium chce opracować nową koncepcję polityki zagranicznej, przewidującą zdystansowanie się od Rosji. W obecnym programie partii mowa jest o „strategicznym partnerstwie z Rosją”. Celem Larsa Klingbeila jest też pogodzenie SPD z wojskiem.
Zdaniem „SZ” szanse na zmianę polityki są dobre. Sprzeciw wobec dozbrojenia Bundeswehry jest w szeregach SPD słaby. Klub parlamentarny socjaldemokratów liczy 206 posłów. W głosowaniu za powołaniem specjalnego funduszu na wojsko tylko 8 parlamentarzystów odmówiło poparcia. W SPD wpływy pacyfistów skompromitowanych agresją Rosji są osłabione – ocenia Mike Szymanski.