SZ o nowej KRS: Rada niewykwalifikowanych
8 marca 2018„Po lekturze nazwisk 15 sędziów, którzy jako członkowie Krajowej Rady Sądownictwa teraz mają być rzekomo gwarantem niezawisłości sędziów i orzecznictwa, nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać” – pisze Florian Hassel w komentarzu opublikowanym w „Sueddeutsche Zeitung” (SZ).
Ani jednego znanego prawnika
„Wśród 15 prawników wybranych przez parlament zgodnie z propozycjami populistycznej partii PiS i prawicowego Kukiz nie ma ani jednego znanego polskiego sędziego. Nic dziwnego: znani prawnicy zbojkotowali «wybory» nowego gremium ze względu na otwartą sprzeczność z polską konstytucją i europejskimi standardami prawnymi” – wyjaśnia autor komentarza.
Pisaliśmy: Spór o reformy w Polsce: Premier Morawiecki krytykuje niemiecki wymiar sprawiedliwości
O 15 miejsc w „posłusznej rządowi” Radzie ubiegało się „w sumie 18 kandydatów” z 10 tys. polskich sędziów – zauważa Hassel. Wybrani są jego zdaniem „byłymi podwładnymi ministra sprawiedliwości, kolegami ze szkoły, żonami znajomych sędziów, sędziami, którzy dostali stanowiska z łaski ministra i dysponują tak wątpliwymi kwalifikacjami, że wcześniej często, lecz bezskutecznie ubiegali się o wysokie stanowiska sędziowskie” – czytamy w SZ.
Brak wiarygodności
„Polska Krajowa Rada Sądownictwa dysponuje identyczną jak Trybunał Konstytucyjny, kontrolowany od końca lat 2016 przez popleczników rządu, wiarygodnością, czyli żadną” – podkreśla niemiecki dziennikarz.
Przeczytaj: Kontrowersyjna reforma wymiaru sprawiedliwości także w Rumunii
Jego zdaniem nietrudno przewidzieć kolejne kroki: „niezgodną z konstytucją wymianę sędziów Sądu Najwyższego, a następnie ograniczenie kompetencji rzecznika praw obywatelskich lub jego wymiana na uległego kandydata”. „Wtedy zostaną usunięte ostatnie pozostałości państwa prawa” – ostrzega Hassel.
Posłowie PiS i Kukiz'15 w środę 7 marca wybrali 15 nowych sędziów KRS. Po raz pierwszy w historii Sejm zdecydował o obsadzie Rady strzegącej niezależności sądownictwa. PO, PSL i Nowoczesna zbojkotowały głosowanie, bo uznają reformę KRS za niekonstytucyjną. Przedtem o obsadzie stanowisk sędziów KRS decydował samorząd sędziowski.
Jacek Lepiarz, Berlin