„Stawka jest większa niż utrzymanie władzy”. Prasa o AfD
8 lutego 2024Krótko po tym, jak sąd w Kolonii orzekł, że młodzieżówka AfD może być uznawana za ruch ekstremistyczny, niemiecka prasa ocenia wpływ tego ugrupowania na sferę publiczną. Komentatorzy m.in. zastanawiają się nad groźbą zmian w systemie prawnym w Niemczech w razie wpływu AfD na rząd (partia ta od miesięcy utrzymuje się w sondażach na drugim miejscu, ale reszta ugrupowań wyklucza koalicję z nią). Wzywają też inne ugrupowania, by zaczęły reagować na społeczne problemy, które zagospodarowują właśnie radykałowie.
Inne partie „muszą wrócić do życia”
„Co charakteryzuje typowego wyborcę AfD? Utrata zaufania, niepewność, przytłoczenie, frustracja i pesymizm co do przyszłości połączone z pragnieniem wsparcia i zakotwiczenia. Taki opis badaczy to
jednocześnie instrukcja postępowania dla każdego polityka, który stoi na gruncie podstawowego porządku wolnodemokratycznego i chce go w tych dniach bronić. Zamiast głośno zastanawiać się nad zdelegalizowaniem AfD partie muszą w końcu wrócić do życia: muszą słuchać społeczeństwa i wchodzić z nim w dyskusje. Poważnie traktować obawy i życzenia, a także w harmonii wprowadzać niezbędne zmiany. Muszą znów stać się częścią społeczeństwa. Tylko w ten sposób mogą nakreślić przyszłość, w której ludzie się odnajdą” – pisze dziennik ekonomiczny „Handelsblatt”.
Zmiany w sądownictwie? Groźba teoretyczna
„Niebezpieczeństwo, że AfD zdobędzie ponad połowę głosów w Bundestagu i podważy obecny system prawny przez przetasowania w Karlsruhe, ma z dzisiejszej perspektywy charakter raczej teoretyczny. W rzeczywistości zwolennicy rozwiązania 2/3 (większość potrzebna w Niemczech do zmiany zapisów o TK – przyp. DW) mają racje: elementarne zasady porządku państwowego, jak skład i organizacja sądu najwyższego, powinny być zmieniane tylko zdecydowaną większością głosów. To jednak musiałoby wtedy dotyczyć również prawa wyborczego, które koalicja zmieniła właśnie tak brutalnie, że w najgorszym przypadku może to kosztować CSU wszystkie mandaty w Bundestagu. SPD, Zielonym i FDP wystarczyła to tego zwykła większość własnych głosów w Bundestagu” – pisze „Augsburger Allgemeine”.
„Stawka jest większa niż utrzymanie władzy”
„W demokratycznym spektrum koncentracja innych na samych sobie cieszy radykałów. Wiedzą, że różnica zdań po drugiej stronie jest na ich korzyść. Przyjaciele demokracji powinni przestać angażować się w partyjne gierki i prowadzić kampanię z demonstracjami. Stawka jest większa niż pozostanie w Bundestagu dla jednych lub utrzymanie władzy dla innych” – pisze „Rheinpfalz” z Ludwigshafen.
„Także Niemcy coraz częściej wychodzą teraz na ulice, o czym świadczą masowe demonstracje przeciwko prawicowemu ekstremizmowi. Kultura protestowania się zmienia, formy działania stają się coraz bardziej bezpośrednie, czasem bardziej radykalne. Rok 2024 pokaże, czy to coś więcej niż chwilowy zryw i czy za chwilę Niemcy będą się burzyć jak Francuzi” – zauważa dziennik „Nürnberger Nachrichten”.
(DPA/mar)