Spektakularny proces rosyjskich szpiegów w Niemczech. Jest wyrok
2 lipca 2013Wyższy Sąd Krajowy w Stuttgarcie skazał mężczyznę na sześć i pół, a kobietę na pięć i pół roku pozbawienia wolności.
Andreas i Heidrun Anschlag (ich prawdziwych nazwisk nie znał nawet sąd) prowadzili najnormalniejsze w świecie życie rodzinne w Niemczech. Obydwoje mieli austriackie paszporty. On pracował w przemyśle, ona wychowywała dziecko i prowadziła dom. Para agentów żyła z córką w Landau w Nadrenii-Palatynacie, w Balingen w Badenii-Wirtembergii i heskim Marburgu.
Nikt nie przypuszczał, że małżeństwo Anschlag prowadziło w Niemczech podwójne życie: jako obywatele Niemiec i szpiedzy.
Perfekcyjny podział pracy
Andreas Anschlag miał przez wiele lat werbować informatorów, między innymi w holenderskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Udało mu się zdobyć poufne dokumenty NATO i Unii Europejskiej, materiały z posiedzeń na temat misji ISAF w Afganistanie i raporty na temat niemieckiej prezydencji w UE.
Dokumenty te Heidrun Anschlag miała przesyłać drogą radiową z domu do Moskwy.
Para agentów miała przy tym korzystać z wyrafinowanego tajnego systemu, jak martwe skrzynki kontaktowe i zaszyfrowane komentarze przekazywane do Rosji za pośrednictwem portalu internetowego YouTube.
Koniec gry
18 października 2011 roku ta perfekcyjna gra pozorów się skończyła. Tego dnia specjalny oddział policji wziął szturmem mieszkania pary agentów. Heidrun Anschlag na widok policji podobno spadła z krzesła. Przy czym udało jej się jeszcze szybko wyrwać kabel z komputera i przerwać połączenie z Moskwą. Od tamtego dnia oboje przebywali w areszcie śledczym.
tagesschau.de / Iwona D. Metzner
red. odp.: Barbara Cöllen