Sparaliżowany weekend na niemieckich lotniskach
15 lutego 2013Pracownicy prywatnych służb kontroli pasażerów także w piątek (15.02) nie podjęli pracy. Strajk będzie trwał cały dzień. Pasażerowie, którzy wybierają się w weekendową podróż muszą się liczyć, że albo nie polecą w ogóle, albo z ogromnym opóźnieniem.
Do strajku wezwał związek zawodowy Verdi, który domaga się dla pracowników ochrony lotniska i obsługi kontroli pasażerów podwyższenia płac o 30 procent. Verdi oznajmił, że federalny związek skupiający branże ochrony i bezpieczeństwa (BDSW) nie przedłożył do negocjacji żadnej oferty. Dopiero, kiedy taka oferta się pojawi, Verdi przerwie strajk i zasiądzie z BDSW do rozmów. BDSW z kolei zarzuca związkowcom zawyżone żądania i krytykuje, że Verdi traktuje pasażerów jak zakładników.
Dotknięte dziesiątki tysięcy podróżnych
Plan portu lotniczego Kolonia/Bonn przewiduje na dzisiaj 97 lotów z około 10 tys. pasażerów. – Należy się liczyć ze znacznym oddziaływaniem strajku na plan lotów – stwierdziła dyrekcja lotniska. Według szacunków zarządu portu lotniczego w Hamburgu, strajk pokrzyżuje plany 20 tys. pasażerów.
Już w czwartek linie lotnicze w Düsseldorfie musiały anulować 200 z 500 lotów. Z dwudziestu czterech bramek kontrolnych czynnych było tylko jedenaście. Część lotów nie została anulowana tylko dzięki przeniesieniu startu na lotniska w Weeze i Dortmundzie. W Hamburgu anulowana zostało wczoraj ponad połowa z planowanych 179 lotów. Z dwudziestu bramek kontrolnych czynne były tylko dwie.
Branża sektora ochrony w Niemczech jest oburzona sposobem prowadzenia strajku. Prezydent nie uwikłanego w spór płacowy związku pracodawców komunikacji lotniczej i członek zarządu Lufthansy, Stefan Lauer, określił strajk jako nieproporcjonalną walkę, bo „nie może być tak, że najmniejsza grupa pracownicza całkowicie paraliżuje główną arterię komunikacyjną i gospodarczą”.
Bezskuteczne negocjacje
Verdi zarzuca BDSW, że ten świadomie prowokuje strajk. Związek zawodowy domaga się dla blisko 2 tys. pracowników służb ochrony i kontroli pasażerów podwyżek na lotniskach Nadrenii Północnej-Westfalii (NPW) do 16 euro na godzinę, w Hamburgu do 14,50.
BDSW poinformowało, że przedłożyło już ofertę, zgodnie z którą w Hamburgu podwyższenie stawek miałoby wynieść osiem procent, do 12,75 euro na godzinę; na lotniskach NPW płace byłyby podniesione o dziewięć procent do 13,50 euro. Strajki miały miejsce na tych lotniskach już w styczniu. Rozpoczęte rozmowy sondażowe były bezowocne i zostały przerwane.
afp, dpa / Elżbieta Stasik
red. odp.: Iwona D. Metzner