Sondaż: SPD leci w dół, chadecja zyskuje
4 lutego 2022„Gdzie jest Olaf Scholz?” – to pytanie od początku roku krąży w Niemczech po mediach społecznościowych. Niezależnie od tego, czy chodzi o możliwe dostawy broni na Ukrainę, dyplomatyczny bojkot Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Chinach, kontrowersyjną debatę na temat obowiązku szczepień przeciwko koronawirusowi, czy też działania przeciwko galopującym wskaźnikom infekcji – socjaldemokratyczny kanclerz pozostaje w cieniu albo zajmuje mało widoczne stanowisko.
Ma to oczywiste konsekwencje. Tylko 43 procent Niemców jest zadowolonych z pracy Olafa Scholza – wynika z najnowszego sondażu Deutschlandtrend, przeprowadzonego przez instytut Infratest-Dimap. W styczniowym badaniu zadowolonych z nowego kanclerza było jeszcze 60 procent pytanych.
Słabe oceny dla SPD
Wraz z Scholzem traci także SPD. Po raz pierwszy od wrześniowych wyborów do Bundestagu socjaldemokraci z poparciem rzędu 22 procent (spadek o 4 punkty procentowe) znaleźli się za chadekami z CDU/CSU. Chadecja zyskała 4 punkty procentowe i może liczyć obecnie na poparcie 27 procent wyborców. Dopiero niedawno CDU wybrała nowego przewodniczącego Friedricha Merza, który chce przywrócić partię na właściwe tory. Wyniki sondaży dla Zielonych (16 procent) i FDP (10 procent), które z SPD tworzą rząd w Berlinie, pozostają bez zmian.
Na opozycyjną Alternatywę dla Niemiec (AfD) głosowałoby obecnie 12 procent wyborców, a na partię Lewicy 5 procent.
Zagrożenie w polityce zagranicznej
Obecne napięcia w konflikcie ukraińskim są ogromnym wyzwaniem dla polityki zagranicznej i bezpieczeństwa koalicji rządowej, która odrzuca dostawy broni dla Ukrainy. Za granicą jest to wprawdzie źródłem krytyki, ale w Niemczech stanowisko to popiera większość społeczeństwa. W sondażu Deutschlandtrend 71 procent ankietowanych uważa dostawy broni za złe, a 21 procent popiera je.
Ponad połowa Niemców (54 procent) postrzega sytuację w polityce zagranicznej jako zagrażenie dla Niemiec. To mniej niż w szczycie kryzysu ukraińskiego w 2014 i 2017 r., kiedy ponownie doszło do zaognienia na linii Rosja-Ukraina. Wtedy sześciu na dziesięciu uprawnionych do głosowania określiło sytuację w polityce zagranicznej jako zagrożenie.
Sankcje przeciwko Rosji
Podczas gdy większość respondentów odrzuca dostawy broni, większe poparcie uzyskałyby nowe sankcje gospodarcze wobec Rosji. Opowiada się za nim 45 procent respondentów z zachodniej części Niemiec i 35 procent ze wschodnich landów. Na pytanie, czy NATO powinno udzielić Rosji gwarancji bezpieczeństwa pozytywnie odpowiada 50 procent mieszkańców zachodnich landów, a we wschodnich krajach związkowych 55 procent. Różnica ta wynika nie tylko z geograficznej bliskości, ale z doświadczeń z czasów NRD.
W przypadku wprowadzenia sankcji gospodarczych wobec Rosji nie powinny one dotyczyć projektu Nord Stream 2 – uważa większość (57 procent) ankietowanych. Najbardziej skłonni do odrzucenia projektu są zwolennicy partii Zielonych. Nord Stream 2 cieszy się nadal znacznie większym poparciem we wschodnich Niemczech, gdzie popiera go 71 procent ankietowanych (a 20 procent odrzuca), niż w zachodniej części Niemiec (odpowiednio 55 i 32 procent).
Poparcie dla gazociągu można najlepiej wytłumaczyć rosnącymi kosztami energii w Niemczech. Połowa (49 procent) badanych, w tym przede wszystkim gospodarstwa domowe o niższych dochodach, zdecydowanie obawia się, że mogą wystąpić wąskie gardła w dostawach gazu.
Walka z koronawirusem
Na szczeblu krajowym priorytetem pozostaje walka z pandemią koronawirusa. Chociaż liczba zakażeń nadal szybuje w górę, to obawy o obciążenie szpitali jak dotąd się nie urzeczywistniły. Dlatego również w Niemczech coraz głośniejsze stają się apele o złagodzenie środków przeciwko koronawirusowi.
W sondażu Deutschlandtrend 31 procent (+6) respondentów uważa obowiązujące środki za przesadzone. 22 procent (-9) życzyłoby sobie ich zaostrzenia, 44 procent (+2) uważa, że środki te są odpowiednie. Wyraźna większość opowiada się za obowiązkowymi szczepieniami przeciwko COVID-19, a co trzeci jest im przeciwny.
Olimpiada w Chinach jest błędem
Uczestników sondażu zapytano także o 24. Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, które – jak się okazało – interesują w Niemczech tylko mniejszość. Zaledwie 19 procent twierdzi, że jest zainteresowana konkursami, a wśród młodszych Niemców jest to tylko 11 procent. Przyczyny są wielorakie, ale przede wszystkim chodzi o reputację całej tej imprezy sportowej.
Dwie trzecie (66 procent) Niemców uważa bowiem, że decyzja o przyznaniu Chinom organizacji igrzysk była błędem. Dwie trzecie (68 procent) respondentów wymienia warunki polityczne panujące w tym kraju, 17 procent wskazuje na negatywny wpływ budowy obiektów sportowych na środowisko, a 8 procent na obowiązujące tam zasady związane z pandemią.