Serbia kontra Merkel
18 grudnia 2011Agencja Tanjung donosi, że wiceszefowa serbskiego rządu i minister spraw wewnętrznych, Ivica Dacic, powiedziała, że z grona polityków unijnych tylko Angela Merkel domaga się likwidacji serbskiej administracji w północnym Kosowie. „To oznacza, że Serbia powinna z Kosowa zabrać wszystkich Serbów”, zaznaczyła. „Jeśli Angela Merkel pomaga Albańczykom, to my musimy bronić serbskich interesów”, cytuje minister agencja prasowa Tanjung.
Angela Merkel stawia Serbii twarde warunki
Dacic posunęła się tym razem jeszcze dalej i stanęła w obronie polityki zmarłego serbskiego autokraty Slobodana Miloszewicza, która sprowokowała w 1999 roku interwencję NATO.
Angela Merkel udzieliła w sierpniu br. poparcia dla unijnych aspiracji Serbii, lecz postawiła rządowi w Belgradzie twarde warunki: Serbowie muszą zaprzestać finansowania serbskiej administracji w północnym Kosowie. Są to kwoty rzędu kilkuset milionów euro rocznie.
Kanclerz Niemiec chce też umożliwienia działania unijnej misji EULEX na terenie północnego Kosowa, co pozwoli rządowi w Prisztinie na kontrolę tego obszaru.
Za rządów socjalistycznej partii Miloszewicza, którego rzecznikiem była Ivica Dacic, z Kosowa wypędzono 800 tys. Albańczyków. Dopiero naloty NATO zmusiły serbskich żołnierzy i partyzantów do odwrotu.
Państwowość Kosowa uznało ponad 80 państw
Suwerenne od czterech lat Kosowo, zamieszkałe prawie wyłącznie przez Albańczyków, zostało uznane przez ponad 80 państw. Serbia chciałaby jednak odzyskać swoje dawne prowincje.
Angela Merkel odwiedza w poniedziałek niemieckich żołnierzy pełniących służbę w ramach międzynarodowych oddziałów KFOR. Kanclerz Niemiec spotka się też z szefem rządu w Prisztinie.
dpa/B.Coellen
red.odp.: Małgorzata Matzke