1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Saksy w Niemczech: jak dochodzić swoich praw?

Barbara Cöllen23 sierpnia 2006

Niedawno niemiecka prasa donosiła o procesie, który swemu niemieckiemu pracodawcy wytoczyli w Bawarii jego polscy pracownicy.

https://p.dw.com/p/BIeN
Większość polskich pracowników sezonowyych wykonuje w Niemczech ciężkie prace w rolnictwie
Większość polskich pracowników sezonowyych wykonuje w Niemczech ciężkie prace w rolnictwieZdjęcie: AP

Przypadek bawarski jest incydentem jednostkowym. Jednakże przypadki łamania ustaleń umów o pracy sezonowej zdarzają się częściej. Jak dochodzić swoich praw w Niemczech?

Przy pracach sezonowych w Niemczech pracuje co roku blisko 300.000 obcokrajowów, 80 procent tej liczby stanowią Polacy. Centralny Urząd Pośrednictwa Pracy w Bonn, ZVA, który wydaje pozwolenia cudzoziemcom na prace sezonowe, otrzymuje od nich także skargi na pracodawców. Najczęściej dotyczą one wymuszania dłuższego czasu pracy i zaniżania wynagrodzeń. Lecz w relacji do ilości cudzoziemców zatrudnionych przy pracach sezonowych, naruszeń jest niewiele

- W roku 2005 skargi wniosło 262 obcokrajowców zatrudnionych u ogółem 152 pracodawców. Liczby te świadczą raczej o prawidłowościach w dotrzymywaniu warunków umów o pracę. W roku bieżącym do końca lipca wpłynęły skargi od 163 osób zatrudnionych u 19 różnych pracodawców. Jeżeli skargi dotyczą łamania warunków umowy o pracę, to każdy, nawet cudzoziemiec, może wnieść pozew do niemieckiego Sądu Pracy o wypłacenie przysługującego mu wynagrodzenia”– mówi Klaus Schuldes z ZVA w Bonn.

Do polskich konsulatów w Niemczech pracownicy sezonowi z Polski zgłaszają się przede wszystkim ze skargami w przypadkach nie wypłacania lub nieterminowego wypłacania kwot przewidzianych w umowie, jak również, kiedy stawki godzinowe są zastępowane wynagrodzeniem w zamian za zebraną ilość warzyw czy owoców. Skargi dotyczące warunków socjalno-bytowych są bardzo rzadkie w porównaniu z okresem przed wejściem Polski do UE.

Stawka za wynagrodzenie podstawowe polskiego pracownika powinna odpowiadać stawce pracowników miejscowych. Ale to dość złożona materia. Odnośnych ustaleń dokonują w Niemczech regionalnie korporacje pracodawców ze związkami zawodowymi, a więc w każdym landzie są one inne.

- Mamy wynagrodzenia minimalne wynoszące 3,72 euro brotto we wschodnich landach, natomiast w landach zachodnich 6,40 brutto. Ponadto mamy różne uregulowania taryfowe w rolnictwie i w ogrodnictwie. Jedynie w rolnictwie jest ich około 3000 - informuje Walter Schuldes.

Praca akordowa w rolnictwie przy pracach sezonowych jest dopuszczalna, ale musi być ona odpowiednio wynagradzana – dodaje Walter Schuldes:

- W takim przypadku pracodawca musi dochować warunków przewidzianych niemieckim prawem. A przewiduje ono, że osoba pracująca akordowo powinna otrzymać wynagrodzenie co najmniej o 20 procent wyższe od normalnej stawki taryfowej za taką samą pracę.

Niemieccy pracodawcy zatrudniający Polaków przy pracach sezonowych są zobowiązani bardzo szczegółowymi przepisami także do zapewnienia pracownikom godziwych warunków socjalno-bytowych. Informacje na ten temat pracodawca otrzymuje od ZVA z pozwoleniem na zatrudnienie pracownika sezonowego. Przepisy mówią na przykład, że na jedną osobę powinno przypadać co najmniej sześć metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej, a w jednym pomieszczeniu wolno zakwaterować jedynie 6 osób. Minęły już czasy, kiedy Polacy byli w sposób nieludzki wyzyskiwani, a było to na początku lat 90-tych - mówi konsul Antoni Nowodworski z Berlina:

- Sytuacja jest w bardzo wysokim stopniu znormalizowana i Polacy są traktowani częściej jako normalni, zwyczajni pracownicy, których prawa są przestrzegane.

Polskie konsulaty w niemczech reagują natychmiast na zgłoszone skargi polskich pracowników sezonowych. Rozmawiają najpierw z pracodawcą. Jeżeli nie udaje się wyjaśnić sytuacji na korzyść polskich pracowników w sprawach ewidentnych, wynikających z umów, wtedy konsulaty powiadamiają urzędy pracy, które dokonują kontroli.

- Mamy bardzo dobre doświadczenia. Urzędy Pracy bardzo szybko reagują. Także kierujemy sprawy do polskojęzycznych adwokatów, którzy na drodze procesowej próbują wyegzekwować te pieniądze” – informuje konsul Bartłomiej Rosik z Monachium.

Dogodnością dla cudzoziemców, a więc i Polaków pracujących w Niemczech jest tzw. Prozeskostenhilfe – pomoc finansowa z kasy państwa dla osób o niskich dochodach na pokrycie kosztów sądowych i opłacenie adwokata.

To, co było przedmiotem procesu w Bawarii, miało charakter kryminalny. Kontrola wykazała kiepskie warunki sanitarno-bytowe i wręcz niegodne postępowanie pracodawców- mówi konsul Rosik:

- W tę sytuację byli zamieszani również nasi rodacy, którzy spełniali rolę pewnego nadzoru nad grupą Polaków, którzy pracowali tam w ramach prac sezonowych. Mamy też przykre doświadczenie, że zgłaszają się do nas pracodawcy, Niemcy, którzy skarżą się na naszych rodaków.

Przyjeżdżając na prace sezonowe do Niemiec należy zapoznać się z umową o pracę, zaopatrzyć się w telefon najbliższego polskiego konsulatu, a także adres pracodawcy, którego, jak się okazuje, proszący o interwencję Polacy czasami nie znają.