Rzecznik TSUE: Znaczne przyśpieszenie lotu jak odwołanie
23 września 2021Wydana w czwartek (23.09.2021) opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczy pytań prejudycjalnych, z którymi zwrócił się do Luksemburga niemiecki sąd w Duesseldorfie (sprawa nr C-146/20). Związane były m.in. z przypadkami przyśpieszenia lotu przez przewoźnika i prawami pasażerów w takich sytuacjach.
Rzecznik generalny Priit Pikamae zauważył, że przepisy Unii Europejskiej mówią o tym, jakie prawa przysługują pasażerom w przypadku dużego opóźnienia i odwołania lotów, ale nie opisują wprost sytuacji, gdy lot zostaje znacznie przyśpieszony, co może powodować rozmaite niedogodności dla pasażerów. Zdaniem rzecznika należy jednak zakładać, że celem ustawodawcy było także zapobieganie znaczącym przyśpieszeniom planowanych lotów.
Irytujące konsekwencje
Jak wskazuje rzecznik, „można sobie wyobrazić szereg sytuacji, w których przyśpieszenie godziny odlotu może okazać się szczególnie problematyczne dla pasażera”. „Dotyczy to w szczególności przypadku, gdy odlot jest przyśpieszony o kilka godzin, co może wymagać od pasażera odwołania przewidzianych spotkań, wnioskowania o urlop wypoczynkowy na czas nieobecności w miejscu pracy, znalezienia tymczasowego zakwaterowania lub zorganizowania środków transportu, aby przybyć na czas na lotnisko. Ponieważ przeciętny konsument zazwyczaj rezerwuje loty w zależności od swojej dyspozycyjności, „duże przyśpieszenie” godziny odlotu zarezerwowanego lotu może poważnie zaburzyć planowanie jego codziennej aktywności” – czytamy w opinii rzecznika generalnego TSUE.
Nie można też wykluczyć, że pasażer, który nie został z odpowiednim wyprzedzeniem poinformowany o wcześniejszej godzinie lotu, po prostu nie zdąży na samolot, dodaje rzecznik. „Jest oczywiste, że spóźnienie się na samolot w opisanych wyżej okolicznościach zalicza się do najbardziej irytujących sytuacji, jakie może sobie wyobrazić pasażer lotniczy. Z tego punktu widzenia niedogodności związane z przyśpieszeniem godziny odlotu mogą być nawet poważniejsze niż niedogodności wynikłe ze zwykłego opóźnienia lotu” – ocenia Pikamae.
Możliwość odszkodowań
I wyjaśnia, że dla pasażera konsekwencje takiej zmiany godziny lotu przez przewoźnika mogą być takie same, jak w sytuacji, gdy lot zostaje odwołany.
Rzecznik proponuje zatem, by przyśpieszenie zarezerwowanego lotu o co najmniej dwie godziny można było uznać za odwołanie.
Taka interpretacja otwierałaby pasażerom możliwość dochodzenia odszkodowań w przypadku przyśpieszenia lotu. Opinia rzecznika generalnego to sugestia dla sędziów Trybunału Sprawiedliwości UE, którzy wydając wyrok nie muszą się jej trzymać. Terminu wyroku na razie nie zaplanowano.
(AFP, www.curia.europa.eu/ widz)