Reich-Ranicki: «Polityka mnie nie interesuje»
11 kwietnia 2009Z okazji telewizyjnej emisji filmu opartego na autobiografii Marcela Reich-Ranickiego najpopularniejszego niemieckiego krytyka literatury dziennik "Die Welt" zamieszcza obszerny wywiad, jaki przeprowadził Mathias Doepfner, szef zarządu koncernu medialnego Axela Springera.
"Nie interesuję się polityką" - przyznał Marcel Reich-Ranicki zapytany o ocenę sporu z Polską wokół osoby przewodniczącej Związku Wypędzonych, Eryki Steinbach i fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Stwierdzeniu, że zainteresowanie ludzi polityką byłoby może w stanie powstrzymać takie katastrofy jak zagładę Żydów w Auschwitz, Reich-Ranicki, co prawda przytakną, ale stwierdził także, że" Ja tego przecież nie mogę zmienić".
Apetyt na życie
"Chciałbym dożyć stu lat" powiedział 88-latek przyznając, że ma lekkie skłonności hipochondryczne, „bo wszystko się kończy, bo już tak niewiele zostało". Poza tym "nigdy nie znalazł on pociechy w religii". Ale nie boi się też śmierci. Boi się za to tego, że "nie będzie go już na ziemi, że przestanie istnieć. Nie będą mógł już czytać następnego wydania "Spiegla". Ale najbardziej boi się tego, że "wszystko się tak szybko skończy. Czasami kładę się wieczorem spać i zastanawiam się, czy się rano znów obudzę. Potem budzę się, patrzę w lewo, patrzę w prawo i myślę: A więc jeszcze jestem."
W przekonaniu Reich-Ranickiego antysemityzm w Niemczech znów przybiera na sile. "Przed kilkoma laty antysemityzm został nieco wyparty, lecz teraz zaczyna powoli powracać." Ale nie jest on tak pewien swojej oceny, bo obraca się przeważnie w kręgach, gdzie antysemityzm nie odgrywa żadnej roli.
Ważne jest dzieło
Marcelowi Reich-Ranickiemu i jego żonie Teofili udała się podczas wojny ucieczka z warszawskiego getta w momencie, gdy hitlerowcy rozpoczęli transporty Żydów do Treblinki. Potem musieli się ukrywać.
Prześladowania, jakich obydwoje doznali w czasie wojny nie zmąciły jednak jego miłości do niemieckiej literatury. "Nie doznaliśmy krzywd ze strony Tomasza Manna, Henryka Manna, Alfreda Doeblina, Artura Schnitzlera i Franza Kafki". Dla niego liczy się tylko dzieło, a nie osobowość artysty - zaznacza Reich-Ranicki. Z tego względu uważa on, że opery Wagnera, który był wielkim antysemitą, powinny być także wystawiane w Izraelu.
Udany film
Filmową wersję swej autobiografii "Moje życie" Reich-Ranicki uważa za udaną. "Nie liczyłem na to, że Matthias Schweighoeferl i Katharina Schuettler aż tak wspaniale zagrają w głównych rolach." Jak przyznaje, widział już wiele filmów dokumentalnych na swój temat, „ale czymś zupełnie innym jest, kiedy ktoś kreuje twoją postać w filmie fabularnym".
Emisja filmu przewidziana jest na Wielki Piątek, 10.04.09 O godz. 21.00 na kanale "Arte" i w środę, 15.04.09 O godz. 20.15 w programie ARD.