1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prawie co czwarty Ukrainiec nie chce wracać do kraju

Monika Sieradzka opracowanie
18 października 2024

Im dłużej trwa wojna, tym więcej ukraińskich uchodźców wojennych obawia się powrotu do domu.

https://p.dw.com/p/4lwhc
Ukraine Fluechtlinge aus der Ukraine im Berliner zentralen Ankunftszentrum
Uchodźcy z Ukrainy przed berlińskim punktem recepcyjnym Zdjęcie: Jochen Eckel/IMAGO

Prawie jeden na czterech ukraińskich uchodźców w Europie  nie chce w dłuższej perspektywie wracać do domu. Prawie 25 procent chce osiedlić się na stałe za granicą – wynika z sondażu opublikowanego w piątek przez monachijski instytut Ifo. Około 35 proc. chce wrócić do Ukrainy, gdy tylko znów będzie tam bezpiecznie. „Tylko cztery procent planuje powrót wkrótce, niezależnie od sytuacji bezpieczeństwa w Ukrainie” – powiedział szef Centrum Badań nad Migracją instytutu Ifo, Panu Poutvaara. Do Ukrainy powróciło dotychczas nieco mniej niż jedenaście procent uchodźców. Kolejne 25 procent jest wciąż niezdecydowanych.

Analizowana obecnie ankieta została przeprowadzona w czerwcu ubiegłego roku.

Obawa o bezpieczeństwo

„Nasze badania pokazują, że nadal wielu Ukraińców, którzy uciekli, chce wrócić do swojego kraju, ale dla zdecydowanej większości decydującym czynnikiem jest przebieg wojny, powiedziała badaczka migracji z Ifo, Yvonne Giesing. „Im dłużej trwa konflikt, tym więcej osób wyobraża sobie przyszłość poza Ukrainą”.

Ukraina. Wstrząsająca opowieść ukraińskiego żołnierza

Krótko po ucieczce, tylko dziesięć procent Ukraińców wyrażało zamiar osiedlenia się na stałe poza krajem ojczystym. Do końca 2023 r. odsetek ten rósł średnio o 1,6 punktu procentowego na 100 dni, podczas gdy rzeczywista stopa powrotów wynosiła 2,7 punktu procentowego na 100 dni. Z kolei krótko po ucieczce, niecałe 60 procent chciało wrócić na Ukrainę, gdy tylko będzie można się tam znowu poczuć bezpiecznie. Z biegiem czasu odsetek tych osób gwałtownie spadał – średnio o 4,7 punktu procentowego na 100 dni.

(Reuters/sier)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>