Prasa: „Protesty Polski nie mogą zdezorientować Niemiec”
27 września 2023W debacie na temat ograniczenia migracji kanclerz Niemiec Olaf Scholz wezwał do podjęcia zdecydowanych działań. Jak donosi dziennik „Sueddeutsche Zeitung” („SZ”), szef niemieckiego rządu powiedział we wtorek (26.9.2023) na posiedzeniu klubu poselskiego SPD w Bundestagu, że należy teraz zrobić właściwe rzeczy, „aby obywatelki i obywatele zaufali nam, że w takim przypadku mamy sytuację pod kontrolą”.
Scholz podkreślił, że liczba osób przybywających do Niemiec jest „znacznie większa niż to, z czym można sobie łatwo poradzić”. Według „SZ” kanclerz odniósł się na spotkaniu do porozumienia w sprawie ochrony zewnętrznej granicy UE i mówił o potrzebie konsekwentnego deportowania osób ubiegających się o azyl, których wnioski zostały odrzucone. Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser otrzymała poparcie swojego socjaldemokratycznego klubu poselskiego co do planów wprowadzenia stacjonarnych kontroli na granicach z Polską i Czechami.
Korki na granicy?
Niemieckie media informują, że od dawna władze niemieckich krajów związkowych graniczących z Polską domagają się szybkiego wprowadzenia kontroli granicznych.
Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Michael Stuebgen mówił dzisiaj (27.9.2023) w stacji RBB o „masowo rosnącym nieładzie przemytniczym”. Wskazywał na rosnący przemyt migrantów w małych samochodach do Niemiec, co jest również niebezpieczne dla migrantów. Policja musi pilnie działać bezpośrednio na granicy – powiedział Stuebgen. Dodał, że obawy przed długimi korkami na granicy są nieuzasadnione, bo policja federalna i landowa może „wyciągać z ruchu podejrzane samochody, a cała reszta normalnie podróżować”.
Ryzyko dla relacji Warszawa-Berlin
Dziennik „Die Welt”, komentując plany Niemiec dotyczące kontroli granic, pisze, że „protesty Polski nie mogą zdezorientować Niemiec”. Plany MSW, które „Warszawa odbiera jako afront”, są „jak najbardziej logiczne” – uważa warszawski korespondent gazety Philipp Fritz.
„Czy rząd Niemiec wycofa się teraz, bo Scholz lub Faeser poprzez ustanowienie kontroli granicznych nie chcą ryzykować pogorszenia stosunków polsko-niemieckich?” – pyta. „Miejmy nadzieję, że nie. Głupotą byłoby wierzyć, że retoryczne szaleństwo w Warszawie ustąpi, jeśli nie będzie kontroli na granicy. Stosunki między Warszawą a Berlinem są złe – niezależnie od tego, co robi lub czego nie robi niemiecki rząd” – uważa autor.
Wyjaśnia, że „rządzący (w Polsce) narodowi konserwatyści ogłosili Niemcy ostatecznym złem na świecie”, a „fakt, że to Rosja prowadzi ludobójczą wojnę w Ukrainie, wydaje się ich coraz mniej interesować”. Lider opozycji Donald Tusk jest uznawany przez PiS za „namiestnika Niemiec” w Polsce. Podczas gdy PiS „oddaje się takim fantazjom”, coraz więcej migrantów przybywa do Niemiec tzw. szlakiem białoruskim, a – jak twierdzi opozycja – polskie konsulaty nielegalnie wydały do 350 tys. wiz. „W związku z tym tysiące migrantów mogło zostać przemyconych do Niemiec przez polski rząd” – czytamy.
„Kontrole graniczne z Polską byłyby zatem właściwe – jako sposób na powstrzymanie kryzysu migracyjnego i jako sygnał dla Warszawy, że nie wolno ignorować afery wizowej” – komentuje Fritz. „I tak każdy tekst w gazecie, a nawet każde pomachanie w kierunku Odry jest interpretowane jako ingerencja w kampanię wyborczą lub atak na suwerenność Polski. W ostatnich miesiącach polski rząd wyrządził ogromne szkody w relacjach z Berlinem, Brukselą, a nawet Kijowem – a tym samym samemu sobie” – pisze autor. Dodaje, że rząd PiS i tak „nie cieszy się zaufaniem zachodniego sojuszu, stawia interesy partyjne ponad narodowymi”. „Partnerzy nie powinni orientować się na taki rząd. Kontrole graniczne nie pogorszą sytuacji” – komentuje Philipp Fritz w „Die Welt”.
Mały pożytek z kontroli
Komentatorka dziennika „Sueddeutsche Zeitung” uważa z kolei, że dodatkowe kontrole na granicy „brzmią efektywnie, niewiele jednak dadzą” i będą tylko „krótkoterminowym ułatwieniem”. Również policja ostrzega przed iluzją, że ścisłe kontrole na granicy spowodują spadek liczby uchodźców, bo przemytnicy omijają takie kontrole, a drogi przemytu zmieniają się – czytamy.
Prawdą jest jednak, że kontrole graniczne są jednym ze znośnych środków kontroli – zauważa autorka, Costanze von Bullion. „Tak, to gorzkie, jeśli Europa na coraz to nowych granicach zrezygnuje teraz ze swobody przemieszczania się. Byłoby jednak gorzej, gdyby istniały takie konstrukcje, jak górny limit dla osób ubiegających się o azyl. Jest to niezgodne z prawem międzynarodowym i prawem przedstawienia indywidualnych powodów ucieczki” – zauważa.
I dodaje, że niemiecki MSW musi teraz wyjaśnić, w jaki sposób zamierza zapobiegać nielegalnemu zawracaniu migrantów na niemieckich granicach. „Istnieją uzasadnione wątpliwości, czy państwa takie jak Polska gwarantują sprawiedliwe procedury azylowe” – komentuje „SZ”.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>