Prasa: „Pandemia jest niesprawiedliwa”
27 lutego 2021Gazeta „Der Neue Tag” pisze, że jest wiele rzeczy, które trudno teraz pojąć. Podkreśla, że machina szczepień nie działa prawidłowo i że mnożą się pytania: kiedy nadejdzie czyja kolej, dlaczego trwa to tak długo, dlaczego tak trudno to zrozumieć? A teraz, jak zaznacza dziennik z Weiden, dochodzi do tego dyskusja o paszporcie szczepionkowym. Gazeta przypomina, że nie chodzi tu o obowiązek szczepienia, a o sygnał. „Bądźmy szczerzy: pandemia jest niesprawiedliwa. Nigdy nie będzie traktować wszystkich jednakowo. Ale coś trzeba zrobić. A ten mały paszport jest małym krokiem w kierunku większej wolności, większej nadziei”.
„Mitteldeutsche Zeitung” zauważa, że w UE istnieje wiele problemów z podawaniem szczepionki w poszczególnych krajach członkowskich. „Akurat niekochana Bruksela wysyła teraz promyk nadziei do całego udręczonego kontynentu - w postaci cyfrowego paszportu szczepień UE”. Dziennik z Halle dodaje, że na niewiele się to jednak zda, jeśli latem nadal będzie brakowało szczepionek. „Ale jeśli nadejdzie do tego czasu oczekiwana fala szczepionek, a Europejczycy w końcu będą mogli znowu podróżować, wiele osób odetchnie z ulgą - i odkryje swój własny kontynent na nowo”.
Według „Leipziger Volksstimme” UE wybrała wspólną drogę, co dziennik z Lipska uważa za dobrą decyzję. Podkreśla, że na jednym czy drugim rozwidleniu Bruksela mogła przyczynić się do przyspieszenia tempa, ale decydujące pozostaje, że „UE włożyła historyczny, bezprzykładny wysiłek, by zabezpieczyć 2,6 miliarda dawek szczepionek dla 440 milionów osób”. Dziennik zaznacza, że ich produkcja jest teraz mozolna, a do tego dochodzą problemy w poszczególnych krajach. W Niemczech, jak zaznacza dziennik, dwa tygodnie po dostawie 1,45 miliona dawek AstraZeneki, zostało podanych jedynie 270 986 dawek. „Unii Europejskiej nie będzie można za to winić”.
Gazeta „Die Glocke” zauważa, że wprowadzenie paszportu szczepień UE już latem tego roku wydaje się bardzo optymistyczną wersją, biorąc pod uwagę często powolne procesy unijne. „Nawet jeśli to się uda: uzależnienie podróży wewnątrzeuropejskich od szczepionki przeciw COVID-19 byłoby problematyczne”. Dziennik z Oelde przypomina, że wciąż nie do końca wiadomo, czy każda szczepionka zapobiega przenoszeniu się koronawirusa, nawet jeśli pierwsze badania dają optymistyczne rezultaty. „Nie wiadomo także, jak długo trwa ochrona poszczepienna, zwłaszcza w obliczu faktu, że wirus będzie nadal mutował”. Gazeta zakłada, że co najmniej do jesieni potrwa, aż każdy będzie miał choć szansę na bycie zaszczepionym. W przeciwnym razie jednak „frustracja tych, którzy musieliby zostać w domu, byłaby wielka, a zasada równego traktowania podważona”.