Prasa o pakcie migracyjnym: UE zamienia się w twierdzę
11 kwietnia 2024Unia Europejska tworzy system azylowy, który wiąże się z wielkimi celami: ma on spowodować ograniczenie liczby osób szukających azylu w UE, sprawiedliwszą ich relokację wewnątrz Unii oraz w najlepszym przypadku osłabienie wpływów partii rasistowskich” – pisze „Frankfurter Rundschau”.
„Brzmi to dobrze. Jednak nie ma nic, co wskazywałoby na to, że te cele zostaną osiągnięte. Cierpienie spowodowane wojnami, ubóstwem i brakiem nadziei jest po prostu zbyt duże, aby ludzie przestali przybywać. Nie będzie sprawiedliwszego rozdziału uchodźców w ramach UE, ponieważ system azylowy daje możliwość państwom takim jak Węgry wykupienia się z ich zobowiązań. I próba osłabienia partii skrajnie prawicowych poprzez stopniowe przejmowanie ich postaw zawsze kończyła się niepowodzeniem. Dodatkowo, zmiany nie przynoszą szybkich rezultatów. To jeszcze bardziej promuje prawicową narrację prawicową, że UE dużo obiecuje, ale nie działa” – czytamy.
Dziennik „Nürnberger Nachrichten” pisze: „Izolować, zniechęcać, deportować – to nowy motyw europejskiej polityki migracyjnej. W środę większość Parlamentu Europejskiego w Brukseli zatwierdziła kontrowersyjną reformę systemu azylowego. W jej centrum jest bez wątpienia znaczne jego zaostrzenie. Można by nawet powiedzieć, że Unia Europejska chce się zamienić w twierdzę. Drut kolczasty zamiast praw człowieka – organizacje pozarządowe mogą teraz ubolewać. Ale dokładnie tę wiadomość większość polityków chce przekazać obywatelom Unii na kilka tygodni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego: Razem poradzimy sobie z sytuacją, traktujemy poważnie wasze obawy i zamykamy granice”.
W ocenie „Berliner Morgenpost” Europa wykonała wreszcie ruch w kwestii polityki azylowej. „UE skupia się teraz na konsekwentnej kontroli granic zewnętrznych oraz na odstraszaniu nieregularnych migrantów, dla których prawo azylu nigdy nie było przeznaczone. Osoby, które wyraźnie nie mają szans na ochronę jako uchodźcy, powinny jak najkrócej pozostawać w obozie i być szybko deportowane. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, obrany nowy kurs powinien ograniczyć tego rodzaju imigrację, nie naruszając prawa azylowego osób potrzebujących ochrony. Należy również bardzo uważać, aby standardy praw człowieka były przestrzegane na granicach zewnętrznych. Niemniej jednak prawdą jest również to, że reforma nie spowoduje szybkiego odciążenia, ponieważ zaostrzone zasady wejdą w życie dopiero za dwa lata. Niemiecka polityka nie powinna czekać na Europę, powinna wykorzystać własne pole manewru” – stwierdza stołeczny dziennik.
W podobnym tonie komentuje „Mitteldeutsche Zeitung”: „Dlatego właściwe jest, że UE chce ujednolicić swoje podejście do sprawy uchodźców. W obliczu wojen i zmian klimatycznych, także w przyszłości nadal będzie przybywało wielu migrantów do Europy. Rozdzielenie tego ciężaru na wielu jest z korzyścią dla Niemiec. Również przetwarzanie wniosków o azyl na granicach zewnętrznych niesie za sobą korzyści. Umożliwia ono sprawiedliwe dystrybuowanie, ograniczenie nielegalnego przekraczania granic i przyspieszenie procesów”.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>