Prasa niemiecka: Kryzys euro, włoski program oszczędnościowy, Gazprom udziałowcem w niemieckich elektrowniach
16 lipca 2011„Konwersja długów konwersji długów nierówna”, pisze FRANKFURTER ALLGEMEINE ZEITUNG. „Celem powinno być znalezienie dla Grecji rozwiązania, które wzmocniłoby fundamenty unii walutowej. Tylko wtedy to się uda, jeśli warunki konwersji będą dla dłużnika tak nieatrakcyjne, że zniechęcą inne kraje do zaciągania nadmiernych kredytów. Także prywatni wierzyciele nie powinni poczuć się na tyle bezpieczni, żeby na nowo ryzykować bez zastanowienia. Największym zagrożeniem jest to, że kontrolowane bankructwo oznaczałoby rozpoczęcie prac nad unią fiskalną. Zasada, że każdy kraj odpowiada za swoje długi, wprawdzie wskutek kryzysu nie działa konsekwentnie, jednakże pozostanie żelazną zasadą w strefie jednolitej waluty, lecz bez jednolitej polityki. Tylko wtedy, gdy się uda wzmocnić na nowo tę zasadę, euro powróci do równowagi.”
„Gospodarka światowa stoi nad przepaścią. Grozi nam największy kryzys finansowy”, zauważa RECKLINGHAUSER-ZEITUNG „Nigdy jeszcze sytuacja nie była tak zła, jak dzisiaj. Były kanclerz Helmut Schmidt opisał je w komentarzu jednym słowem: "denna”. A polityka europejska? Ociąga się, traci cenny czas, nie znajduje rozwiązań, a państwa pławią się w swoim nieskończonym egoizmie. Trudno się dziwić, że społeczeństwo w Niemczech boi się o swoje pieniądze.”
FRANKFURTER NEUE PRESSE przypomina. „Gdy kanclerz (Angela) Merkel i dawny minister Finansów (Peer) Steinbrueck zapewniali jesienią 2008 roku w związku z bankructwem banku Lehmann Brothers, że kwoty zdeponowane w banku są pewne, jeszcze im ufano. Teraz przeważa wrażenie, że polityka daje się porywać do tańca w takt muzyki granej przez anonimowe rynki. Ponieważ także inni politycy europejscy najpóźniej od chwili obniżenia przez agencje ratingowe wiarygodności kredytowej Włoch, wydają się być podobnie bezsilni, rosną lęki w społeczeństwie. Najpóźniej wtedy, gdy liczba krajów udzielających pomocy będzie mniejsza od liczby krajów potrzebujących, euro zacznie się chwiać i pewnego dnia również oszczędności nie będą pewne.”
STUTTGARTER ZEITUNG pisze o uchwalonym przez Włochy programie oszczędnościowym: Program ten jest jedną wielką fuszerką i do tego mało wiarygodny, przede wszystkim dlatego, że największe zaciskanie pasa przewiduje na 2013 rok, czyli rok wyborów. W skali kraju jednak jest to zabieg o dużym znaczeniu. Po tych wszystkich latach, w których Berlusconi najchętniej rządził sam na podstawie dekretów, a parlamentowi ubliżał określając go utrudniającą życie, nużącą machiną do głosowania, reprezentanci włoskiego narodu przywracają sobie swoją rolę nie zważając na szefa rządu.”
RWE i Gazprom
SÜDDEUTSCHE ZEITUNG komentuje podpisanie przez niemiecki koncern energetyczny RWE memorandum w sprawie partnerstwa strategicznego. „RWE z konieczności zwraca się na wschód. Wymuszone odejście od energii jądrowej osłabiło koncern, który potrzebuje nowych przyjaciół i nowego kapitału. To odpowiada planom Gazpromu rozszerzenia zaangażowania w Europie Zachodniej. Doświadczenie nauczyło, że lepiej robić wspólnie interesy, niż ranić się okazywaniem nieufności. Rosjanie będą dotrzymywać zobowiązań wobec odbiorców gazu na Zachodzie im silniej będą w tym biznesie reprezentowani. Przecież nie będą sami sobie szkodzić.”
Barbara Cöllen
red. odp. Iwona D. Metzner