1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Małe embargo na wielką wojnę

31 maja 2022

Europie brakuje już determinacji w kontaktach z Rosją – tak decyzję o embargu na import ropy komentują niemieckie media.

https://p.dw.com/p/4C5DQ
Ungarn Szazhalombatta | Druschba-Pipeline
Embargo na rosyjską ropę nie obejmie na razie rurociągu "Przyjaźń"Zdjęcie: Attila Kiskbenedek/AFP/Getty Imgaes

„UE zgodziła się na embargo na ropę, ale cena jest wysoka – zarówno pod względem ekonomicznym, jak i politycznym. Nie ma już determinacji w kontaktach z Rosją. Viktor Orban postawił się Europie, również dlatego, że miał do tego okazję“ – pisze we wtorek (31.05.2022) dziennik „Die Welt“ na swojej stronie internetowej. Zdaniem gazety embargo jest „dziurawe“, a droga do niego była „upokarzająca“ – dla Unii Europejskiej, państw członkowskich oraz przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen.

Koniec z jednością UE

Publicysta „Die Welt“, Tobias Kaiser, zauważa, że w początkowej fazie wojny UE pokazała jedność i determinację, była też zdolna do podejmowania przeciwko Rosji trudnych decyzji, w tym bolesnych również dla jej członków. „Nagle wydała się zdolna do prowadzenia ważnej polityki światowej. Obserwatorzy mówili o punkcie zwrotnym“ – pisze Kaiser. Jednak teraz iluzja ta została rozbita. „Specjalny szczyt UE w sprawie Ukrainy po raz kolejny obnażył najbrzydsze strony Europy. (…) Komisja i państwa członkowskie ugrzęzły w drobiazgach dotyczących rynku wewnętrznego UE i tak długo spierały się o interesy narodowe, że w końcu atmosfera między poszczególnymi państwami została wręcz utrudzona. A nad tym wszystkim triumfował premier Węgier Viktor Orban“ – czytamy w „Die Welt“.

W podobnym tonie komentuje embargo „Der Spiegel“: „Skończyła się wyraźna jednomyślność – taki jest gorzki bilans nadzwyczajnego szczytu UE w Brukseli“. Opisując wyjątki od embarga, „Spiegel“ podkreśla, że „jedność przeciwko agresorowi wygląda inaczej“. Zwraca też uwagę na słabe przygotowanie i silny opór w sprawie embarga: „Porozumienie jest kompromisem pełnym luk i sprzeczności – i może nawet bardziej zaszkodzić UE niż Putinowi“.

Komu bardziej zaszkodzi embargo?

Tygodnik powołuje się na opinie ekspertów, którzy wątpią, że embargo na ropę naftową rzeczywiście mocno uderzy w Rosję. „Szef brukselskiego think tanku Bruegel, Guntram Wolff, zwrócił uwagę, że wielu klientów zrobiło zapasy rosyjskiej ropy jeszcze przed wprowadzeniem embarga, co spowodowało wzrost jej ceny. Dzięki temu do kasy Władimira Putina wpłynęły duże ilości dewiz. Ponadto Rosja ma teraz czas na szukanie innych klientów" – pisze „Der Spiegel".

Berliński „Der Tagesspiegel“ podkreśla, że decyzja o wprowadzeniu embarga na ropę w przyjętym ostatecznie kształcie jest przede wszystkim zwycięstwem Viktora Orbana. „Największy powiernik Putina w UE dał Rosji możliwość tymczasowego pozbycia się przynajmniej części eksportu ropy do UE“ – pisze dziennik. „Jednocześnie Orban może przedstawić węgierskiej opinii publicznej zwycięstwo nad instytucjami brukselskimi, które przede wszystkim przypadnie do gustu sceptykom unijnym z narodowo-konserwatywnej partii rządzącej Fidesz“.

Gospodarczy dziennik „Handelsblatt“ nazywa decyzje, jakie w nocy zapadły w Brukseli, „małym embargiem na wielką wojnę“. Podkreśla, że w chwili, gdy w Ukrainie naród walczy o swój kraj i swoją wolność, w Brukseli Węgry walczą o przyznanie 550 mln euro z funduszy unijnych. „Tyle właśnie kosztuje przestawienie rafinerii na ropę, która nie pochodzi z Rosji – wyliczył premier Viktor Orban na trwającym właśnie szczycie UE“ – informuje gazeta.

Stopniowe osłabienie Rosji

W bardziej pozytywnym tonie embargo na rosyjską ropę komentuje natomiast dziennik „Die Zeit“, który nazywa podjęte przez UE decyzje „krokiem naprzód, który przyniesie efekty“. Zdaniem tygodnika „mimo, iż umowa UE ma swoje słabe strony, ponieważ przede wszystkim wymaga dużo czasu, aby ją urzeczywistnić, będzie stopniowo osłabiać pozycję Rosji. (…) W miarę jak Europa będzie coraz bardziej niezależna od energii z Rosji, Kreml będzie miał coraz większe trudności z utrzymaniem przy życiu własnego modelu gospodarczego. A co za tym idzie, z wygraniem tej wojny“ – czytamy w „Die Zeit“.

 

Monika Stefanek
Monika Stefanek Dziennikarka Polskiej Redakcji Deutsche Welle w Berlinie.