Poważny problem Niemiec. Chodzi o procedury azylowe
23 lutego 2017W czwartym kwartale 2016 Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) potrzebował średnio 8,1 miesięcy na rozpatrzenie pojedynczego wniosku azylowego – wynika z odpowiedzi niemieckiego MSW na interpelację poselską partii "Lewica" w Bundestagu. Dla porównania w 2015 roku średnia oczekiwania na decyzję wynosiła 5,2 miesięcy.
Rzeczniczka klubu partii "Lewica" ds. polityki wewnętrznej Ulla Jelpke powiedziała, że wiele osób ubiegających się o azyl przez lata zmuszonych jest do biernego oczekiwania. – Dla tych osób jest to trudne i przeszkadza w ich integracji – stwierdziła.
Według przedstawionych statystyk najdłużej na decyzje urzędników czekać muszą obywatele Somalii (17,3 miesięcy), Turcji (16,3) i Federacji Rosyjskiej (15,6). W lepszej sytuacji są Syryjczycy. W ich przypadku czas oczekiwania wynosi średnio 3,8 miesięcy.
Niepełnoletni, którzy znaleźli się na terenie RFN bez opieki dorosłych musieli czekać w 2016 roku średnio 8,3 miesięcy na decyzję. Z przedstawionej statystyki wynika także, że w tym samym roku przybyło do Niemiec 8486 takich niepełnoletnich osób. 649 z nich zostało zawróconych już na granicy, przede wszystkim na granicy austriacko- niemieckiej. Wśród zawróconych najwięcej było przybyszów z Afganistanu (278 osób). Jelpke skrytykowała praktykę zawracania niepełnoletnich jako "nieodpowiedzialną i sprzeczną z prawem".
EPD / Bartosz Dudek