Porodówka zamknięta, szok w Bremie
1 marca 2012W największym szpitalu miasta-landu Brema zamknięto oddział położniczy. W krótkim odstępie czasu doszło tam do zgonu dwu dalszych wcześniaków. Zamknięto oddział położniczy i odział intensywnej terapii dla wcześniaków. Tym samym zakończył się trwający latami skandal wokół warunków higienicznych, panujących w tym szpitalu. Dyrektor kliniki przestał pełnić obowiązki , podobnie jak i pełnomocnik ds. higieny. Burmistrz Bremy, Jens Böhrnsen, z SPD, jest w szoku: przyczyną śmierci dwojga wcześniaków (a nie był to pierwszy przypadek w tej klinice) były znane zarazki, zdefiniowane już dwa lata temu.
Opozycja żąda dymisji landowego szefa resortu zdrowia
CDU i FDP biją na alarm: jak dotąd, informacje skąpo dochodziły do uszu opinii publicznej, mówi rzecznik CDU ds. służby zdrowia, Rainer Bensch. Miejsce jawności zajęła zmowa milczenia. Także i FDP uważa, że nadeszła pora na dymisję landowej minister zdrowia w Bremie. Problemy z odpornymi zarazkami na oddziale położniczym bremeńskiej kliniki (a zwłaszcza na intensywnej terapii) istnieją już od dawna. Tylko w 2011 roku 30 wcześniaków zaraziło się bakcylem. Wprawdzie starano się zdezynfekować oddział, ale – jak się okazało – bez skutku. W styczniu tego roku ponownie otwarto oddział po kapitalnym remoncie. Jednak zarazki okazały się silniejsze.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp:Małgorzata Matzke