Polska blokuje nowe cele klimatyczne UE
10 marca 2012Konferencja, która odbyła się w piątek, (9.03) miała dać podwaliny do wprowadzenia w życie kolejnej decyzji pozwalającej zredukować o 80 procent do roku 2050 emisję dwutlenku węgla. 26 państw Unii było zgodne co do konieczności podjęcia tego kroku, podkreśliła unijna komisarz ds. środowiska, Connie Hedegaard, oraz duński minister środowiska, Martin Lidegaard.
Niemcy prymusem
Niemcy wraz z innymi państwami naciskały, by zobowiązać się do realizacji planów klimatycznych, zaproponowanych przez Komisję Europejską. Przewidują one redukcję emisji CO2 w wys. 85 - 90 procent w porównaniu z rokiem 1990. Miałoby to ograniczyć w opinii wnioskodawców na tyle efekt cieplarniany, że średnia temperatura podniosłyby się najwyżej o 2 stopnie.
Mało realistyczny pomysł
Tymczasem dla Warszawy pomysł ten jest wysoce nierealny, tym bardziej, że produkcja energii elektrycznej w Polsce opiera się w 95 procentach na szkodliwych dla środowiska, zdaniem lobbystów, elektrowniach węglowych. Minister środowiska Marcin Korolec powiedział po piątkowym spotkaniu w Brukseli, że negocjowanie zasad, które obecnie obowiązują, było już bolesnym procesem.
Brak odpowiedzialności
Organizacje ochrony środowiska krytykują postawę polskiego rządu. Z oburzeniem zareagował Greenpeace. Rzecznik ds. klimatu w tej organizacji, Boris den Blanken stwierdził, że :Polska utwierdziła tylko swój wizerunek, jako kraju z przestarzałą gospodarką, hamującego postęp na całym kontynencie. Organizacja pomocowa Oxfam określiła postawę polskiej strony, jako „denerwującą i nieodpowiedzialną”. Zdaniem eksperta klimatycznego Oxfam - Niemcy, Jana Kowalziga, Polska utrudnia tylko całej Unii rozwinięcie ambitnych planów związanych w ochroną środowiska.
Tagesschau/ Alexandra Jarecka
red.odp.: Andrzej Paprzyca