Politico: Merkel to „tygrysia mama” Europy
28 lipca 2015Autor artykułu, berliński korespondent Politico Miguel Otero-Iglesias, porównuje zdecydowane podejście Merkel do obecnej sytuacji w Europie (m.in. twarde negocjacje z Grecją) do postawy chińskiej „tygrysiej matki” - wymagającej i surowej, aczkolwiek pragnącej dla swoich dzieci wszystkiego, co najlepsze. To nawiązanie do amerykańskiego bestsellera autorstwa Amy Chau „Hymn to the Tiger Mother“.
Globalizacja oraz przeniesienie produkcji do Chin jest jedną z przyczyn stagnacji oraz kryzysu gospodarczego zarówno w USA, jak i w UE – pisze korespondent Politico. Boom ekonomiczny w Chinach, innowacyjność i rozwój technologiczny tego kraju wpłynął na spowolnienie rozwoju Europy. Inni politycy – wg Politico - dostrzegają chińskie zagrożenie na równi z Merkel, ale boją się stawić mu czoła. Merkel z kolei chce jak najszybciej przepchnąć reformy w Grecji i doprowadzić przez to do zwiększenia innowacyjności gospodarczej na południu Europy, które ma do tego potencjał. Jej wcześniejsze naciski doprowadziły do odejścia z włoskiej polityki Silvio Berlusconiego i do zmian w Hiszpanii.
Merkel rozumie Chiny
Politico ostrzega jednak, że zastosowanie ostrych metod „tygrysiej mamy” nie działa w stosunku do Grecji, która pozostaje całkowicie uzależniona od finansowania publicznego: „Merkel powinna być albo bardziej pobłażliwa w stosunku do zadłużonego Południa, albo nakreślić nowy Plan Marshalla”.
Autor nie omieszkał się wspomnieć, że działania niemieckiej kanclerz obserwuje cały anglosaski świat. Amerykanie oraz Brytyjczycy krytycznie odnoszą się do jej metod i wypominają, że ciągłe przeznaczanie ogromnych sum pieniędzy na walkę z kryzysem nie uratuje Europy przed azjatycką konkurencją.
Autor zauważa też, że większość europejskich przywódców wciąż traktuje Chiny z nieufnością, bo niewiele o nich wie. W przapadku Merkel jest inaczej – jej styl zarządzania oparty jest, wg Politico, na jej azjatyckim doświadczeniu. W ciągu swoich trzech kadencji jako kanclerz Merkel odwiedzała Chiny prawie rok w rok. Była świadkiem ekonomicznego boomu oraz wielkich zmian, które zaszły tam podczas ostatnich 10 lat: „Merkel darzy przywódców Państwa Środka wielkim szacunkiem. (...) W Niemczech jest duża gotowość, by zrozumieć Chiny. Coraz więcej niemieckich polityków i liderów biznesu traktuje Chińczyków poważnie”.
Wielką niewiadomą pozostaje jednak, jak Merkel poradzi sobie z kryzysem. „Wszak rozwiązanie problemów stanowi dla Merkel być albo nie być w polityce europejskiej” - czytamy w artykule.
Opr. Małgosia Krakowska