„Podjęli ryzyko strat i je ponoszą”. Niemiecka prasa o AfD
23 maja 2024Na krótko przed wyborami AfD zerwała kontrakt ze swoim głównym kandydatem Maximilianem Krahem. Nie będzie występował publicznie podczas kampanii wyborczej, wycofa się też z zarządu partii. Powodem są wypowiedzi Kraha usprawiedliwiające SS oraz spór z francuckim Frontem Narodowym, który prawdopodobnie pogrąży współpracę tych partii w PE.
Kryzys w AfD komentuje niemiecka prasa i zastanawia się, czy oznacza to spadek poparcia dla tej partii.
FAZ: Podjęli ryzyko strat
„Aby zminimalizować szkody polityczne dla AfD, jej przewodnoczący Alice Weidel i Tino Chrupalla jednak zdecydowanie za późno zaciągają hamulec. Przecież od dłuższego czasu – także z tego powodu planu „reemigracji” ze spotkania członków AfD w Poczdamie (… ) – AfD jest zbyt radykalna dla francuskich prawicowych populistów” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
„Odrzucenie z Francji wynika jednak zwłaszcza z doniesień o ścisłych powiązaniach Kraha i dwójki na liście do Parlamentu Europejskiego Petra Bystronia z Moskwą i Pekinem, czego skutkiem jest postępowanie (przygotowawcze), prowadzone przez wymiar sprawiedliwości ws. zarzutu korupcji. Weidel i Chrupalla podczas nominowania Kraha i Bystrona lekkomyślnie i mimo wyrażnych sygnałów ostrzegawczych podjęli ryzyko maksymalnych strat politycznych, które właśnie ponoszą” – podsumowuje gazeta z Frankfurtu.
„Kierownictwo AfD wierzy, że uda im się wydostać z tego bagna, jeśli zakażą mu występów i wycofają z wyścigu. Na wizerunek utaplanego w błocie, jaki już ma wśród francuskich prawicowych populistów, to jednak nie pomoże. Chaos ten jest właściwie na tyle widoczny, że dostrzegają go też ich sympatycy. To prowadzi do pierwszego ważnego dla demokracji w Europie pytania: jak dużo ta osiągająca wcześniej już 23 proc. partia populistyczna może stracić przez parę tygodni?” – komentuje „Rhein-Zeitung” z Koblencji.
„Ultraprawica nie jest stanie tworzyć sojuszy”
„Gdy kandydat AfD Maximilian Krah trajkocze we Włoszech o tym, jak bardzo esesmani byli przestępcami, a jak nie, pokazuje, że jego obecność w PE to błąd. Krah, choć już był mocno wplątany w skandal z darowiznami dla jego pracownika, strzela sobie samobója, bagatelizując nazizm. Także jego kolega z AfD Petr Bystron, obciążony zarzutami korupcyjnymi, stoi pod ścianą. Logiczną rzeczą byłoby upadek tej partii: tylko duch walki AfD temu zapobiegł” – pisze „Volksstimme” z Magdeburga.
„Poważniejsze jest zakończenie partnerstwa z AfD przez Front Narodowy, skrajnie prawicową partię Le Pen. Obie miały być częścią fundamentów prawicowego bloku w Parlamencie Europejskim. Spekulowano, czy dojdzie on do skutku, ale o jego rozmiarze i wpływach. To, że ta frakcja nie powstanie, potwierdza regułę, że ultraprawica nie jest stanie tworzyć międzynarodowych sojuszy” – podsumowuje gazeta z Saksonii-Anhalt.
(DPA/mar)
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!