Po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Niemcy niezadowoleni
12 sierpnia 2024Po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu czas na podsumowania. Także w niemieckim sporcie dominuje rozczarowanie. Dziesiąte miejsce w klasyfikacji medalowej to najgorszy wynik od 72 lat, a zdobycie „zaledwie” 33 medali to najgorszy wynik od zjednoczenia Niemiec. Jeśli Niemcy chcą pozostać narodem sportowców – trzeba coś zmienić – słychać w komentarzach.
Nie tylko piłka nożna
„Nie można powiedzieć, że to tylko wina polityki, chodzi także o społeczeństwo. I pytanie: czy jako społeczeństwo chcemy powiedzieć, że piłka nożna jest naszym najwyższym priorytetem” – powiedziała srebrna medalistka w skoku w dal Malaika Mihambo w wywiadzie dla „Die Welt”, stawiając fundamentalne pytanie w kraju, w którym króluje piłka nożna, także pod względem obecności w mediach.
Mihambo życzyłaby sobie lepszego podejścia do innych dyscyplin sportowych i ofert także dla dzieci oraz promowania różnorodności. Z silnej bazy czerpałaby także kadra narodowa, która musiałaby „lepiej czerpać z puli talentów” – powiedziała zawodniczka.
Z kolei mistrz olimpijski w kajakarstwie Max Rendschmidt mówił o lepszym promowaniu najlepszych sportowców. „Musimy zrewidować koncepcje sportu wyczynowego, dostosować finansowanie lub całkowicie zrewidować niektóre rzeczy” – powiedział gazecie „Westfälischer Anzeiger” podczas ceremonii zamknięcia igrzysk. 30-latek narzekał na cięcia finansowe pomimo odniesionych sukcesów, a także na brak komunikacji: „Często mam wrażenie, że ludzie na odpowiedzialnych stanowiskach po prostu nie słuchają”.
Modernizacja i mniej biurokracji
Pod presją znalazła się Niemiecka Konfederacja Sportów Olimpijskich (DOSB) jako organizacja dachowa i politycy jako decydujący o finansach. Przynajmniej w Paryżu po raz kolejny podkreślono, że powinna nastąpić dalsza – tym razem skuteczna – reforma sportu, a w centrum powinna znaleźć się niezależna agencja sportowa.
„Modernizacja, mniej biurokracji, większa transparencja” – to kluczowe hasła niemieckiej minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. Również dyrektor sportowy Niemieckiego Związku Lekkiej Atletyki Jörg Bügner wskazał w Paryżu największe bolączki niemieckiego sportu: – Wypełniamy tabelki w excelu, a inni trenują. Tak nie może być – powiedział.
Więcej pieniędzy na sport
Jak dotąd reforma reformy przeciąga się, a spory o kompetencje między sportem a polityką i trudna sytuacja budżetowa doprowadziły do zastoju. Niemniej jednak niemiecki rząd zwiększył obecnie środki na sport o 49 mln euro do 331 mln – co stawia Niemcy na całkiem dobrej pozycji – w porównaniu na przykład z Wielką Brytanią.
Kluczowe będzie jednak przekazanie pieniędzy we właściwe miejsca. I nawet w najlepszym przypadku minie prawdopodobnie kilka lat, zanim te środki zaowocują. Piąte miejsce (zamiast dziesiątego) w klasyfikacji medalowej to średniookresowy cel DOSB.
Igrzyska w Niemczech
Szefowa MSW Niemiec ma nadzieję, że dobrym impulsem będzie sprowadzenie Igrzysk Olimpijskich do Niemiec po raz pierwszy od 1972 roku. Francja pokazała „jak Igrzyska Olimpijskie w kraju mogą zainspirować całe pokolenie do sportu i prowadzić do najlepszych wyników” – powiedziała polityk SPD.
W rankingu zdobytych medali Francja zajęła czwarte miejsce z 64 medalami. W pierwszej trójce znalazły się: Stany Zjednoczone (126 medali), Chiny (91) i Wielka Brytania (65). Polska zdobyła dziesięć medali, zajmując 42. miejsce w klasyfikacji medalowej.
(SID/dom)
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>