Pentagon: Rosyjska prowokacja na Bałtyku
14 kwietnia 2016„To bardziej agresywne niż wszystko, co już od jakiegoś czasu” obserwujemy na Bałtyku, podaje anonimowe źródło w Pentagonie. Manewry rozpoczęły się w poniedziałek, gdy „USS Donald Cook” wpłynął na międzynarodowe wody około 130 km od Kaliningradu.
Najpierw dwa samoloty typu Su-24 aż dwadzieścia razy przeleciały w odległości około kilometra od niszczyciela, na wysokości 30 metrów. We wtorek rosyjski helikopter bojowy typu Ka-27 Helix siedem razy okrążał amerykański okręt, wykonując przy tym zdjęcia, wynika z informacji Ministerstwa Obrony w Waszyngtonie.
„Symulowany atak”
Niewiele później myśliwce Su-24 przeprowadziły „symulowany atak”, przelatując zaledwie 9 metrów ponad niszczycielem. Prawdopodobnie myśliwiec nie był uzbrojony. Amerykańska załoga okrętu wielokrotnie daremnie próbowała nawiązać kontakt z Rosjanami.
W Pentagonie zapanowała konsternacja: „Tego typu akcje mogą zupełnie niepotrzebnie doprowadzać do eskalacji napięcia między krajami, mogą też prowadzić do błędnej oceny sytuacji, a nawet do wypadków śmiertelnych”.
Nad relacjami między USA i Rosją od lat ciąży konflikt na Ukrainie i wojna domowa w Syrii. Jako rezultat ukraińskiego konfliktu Amerykanie zdecydowali zwiększyć swoją obecność we wschodniej Europie.
afp, dpa / Monika Sieradzka