Państwo NATO i islamiści: co łączy Hamas i Turcję?
23 kwietnia 2024W sobotę (20.04.2024) Recep Tayyip Erdogan po raz kolejny spotkał się z przywódcą militarno-islamistycznej organizacji terrorystycznej Hamas Ismailem Haniją. Prezydent Turcji wezwał Palestyńczyków do zjednoczenia się i opowiedział się za zawieszeniem broni w Strefie Gazy. Według tureckiego nadawcy TRT spotkanie odbyło się w Stambule.
„Grupa oporu” kontra „państwo terrorystyczne”
Turcja, która jest członkiem NATO, od lat utrzymuje kontakty z palestyńskimi bojownikami islamistycznymi. Według konserwatywnego amerykańskiego think tanku Fundacja Obrony Demokracji (FDD) Hamas otrzymuje od Turcji wsparcie nie tylko polityczne, lecz także finansowe i materialne.
Hamas kontroluje Strefę Gazy i tamtejsze struktury administracyjne od 2007 roku. Przez około 40 państw uznawany jest za organizację terrorystyczną. Należą do nich Izrael, państwa UE, USA i większość krajów NATO, ale nie Turcja.
Prezydent Erdogan potępił zakrojony na szeroką skalę atak terrorystyczny na Izrael z 7 października ubiegłego roku, podczas którego terroryści Hamasu zamordowali około 1200 osób i uprowadzili 240 zakładników do Strefy Gazy. Jednocześnie określił organizację jako „grupę oporu”. Zaś sprzymierzony z NATO Izrael wielokrotnie nazywał „państwem terrorystycznym”.
Przywódcy Hamasu z tureckimi paszportami
Kontakty polityczne między Hamasem a Turcją są obecnie szczególnie intensywne. Kilka dni przed wizytą u Erdogana Hanija spotkał się w Katarze z tureckim ministrem spraw zagranicznych Hakanem Fidanem. Związki Palestyńczyków z turecką partią rządzącą AKP, narodowo-konserwatywną Partią Sprawiedliwości i Rozwoju, sięgają ponad dekady. Na początku 2012 roku Erdogan, ówczesny premier Turcji, zaprosił do Turcji Ismaila Haniję, przywódcę Hamasu, który w wyborach do Palestyńskiej Rady Legislacyjnej (parlament Autonomii Palestyńskiej) w 2006 roku został wyłoniony na premiera.
Turcja jest obecnie uważana za kraj udzielający liderom Hamasu bezpiecznego schronienia. W ostatnich latach tureckie obywatelstwo otrzymał nie tylko Hanija, lecz także inni szefowie Hamasu, a wśród nich zastępca Haniji, Saleh al-Aruri, który zginął w wyniku ataku izraelskiego drona na biuro Hamasu na przedmieściach Bejrutu na początku 2024 roku.
Pomoc finansowa z Turcji
Istnieje również wiele dowodów na to, że Turcja odgrywa ważną rolę w finansowaniu Hamasu. Według różnych badań organizacja posiada konta w tureckich bankach, za pośrednictwem których na rzecz islamistów wpływają m.in. datki od zwolenników z krajów UE.
Według doniesień tureckich mediów w 2012 roku rząd Erdogana przekazał bojownikom islamistycznym w Strefie Gazy około 300 mln dolarów. O zbieranie datków na rzecz Hamasu podejrzewane są także tureckie organizacje pozarządowe. Znane są również firmy, mające siedzibę w Turcji, które przypisuje się Hamasowi i na które zostały nałożone sankcje Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych za wspieranie terroryzmu.
To samo dotyczy Jihada Yaghmoura, przedstawiciela Hamasu w Turcji, który zbierał pieniądze na rzecz tego terrorystycznego ugrupowania. Jak uznał amerykański sąd okręgowy, Yaghmour sfinansował atak terrorystyczny Hamasu na Zachodnim Brzegu Jordanu w 2015 roku, w wyniku którego zginęło dwóch Izraelczyków posiadających obywatelstwo amerykańskie. Wkrótce po ataku terrorystycznym 7 października 2023 roku Departament Skarbu USA umieścił na swojej liście sankcji kolejnych czterech podejrzanych o wspieranie terroryzmu zwolenników Hamasu, którzy przebywają w Turcji.
Plany Erdogana wobec Hamasu
Od jakiegoś czasu Erdogan próbuje pośredniczyć między skłóconymi palestyńskimi obozami politycznymi: islamistycznym Hamasem a świeckim Al-Fatahem, z którego wywodzi się prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas i który kontroluje Zachodni Brzeg.
Żyjący na wygnaniu turecki dziennikarz Fehim Tastekinem powiedział w wywiadzie udzielonym niemieckiej telewizji ZDF, że Erdogan chce tonować Hamas, by móc doprowadzić go do rozmów z Al-Fatahem, a tym samym zapewnić mu akceptację na arenie międzynarodowej.
– Jeśli Turcji uda się przekształcić Hamas, będzie to również oznaczało, że zdystansuje się on wobec Iranu – wyjaśnił Fehim Tastekin. Jego zdaniem celem Erdogana może być ograniczenie wpływów Iranu w regionie i poza nim oraz wzmocnienie wpływów Turcji.
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!
Artykuł ukazał się pierwotnie na stronach Redakcji Niemieckiej DW.