Papież wzywa do skromności w czasie Bożego Narodzenia
25 grudnia 2021Wraz z papieżem Franciszkiem pasterkę celebrowało 26 kardynałów i 18 biskupów Kurii Rzymskiej. To już dziewiąte Boże Narodzenie 85-letniego Franciszka jako głowy Kościoła.
Położyć kres chciwości
W homilii Franciszek wezwał ludzi do pokory. „Nie płaczmy nad wielkością, której nie mamy. Przestańmy narzekać i robić niezadowolone miny, powstrzymajmy się od chciwości, która nigdy nas nie zaspokoi” – głosił papież.
„Bóg się objawia, ale ludzie go nie rozumieją” – kontynuował Franciszek. Dodał, że w czasie świąt Bożego Narodzenia wszystko jest odwrócone. „Ten, który ogarnia wszechświat, musi być niesiony na rękach”. Papież tłumaczył, że Bóg zstępuje, a my chcemy wspiąć się na piedestał. Podkreślił także, że Jezus narodził się, aby służyć, „a my spędzamy nasze lata goniąc za sukcesem”.
„Łaska małości”
Papież mówił o „łasce małości”. To, jak mówił, oznacza rozpoznawanie i przyjmowanie Boga w prostych gestach codziennego życia. „Jeśli jest tam z nami, to czego nam brakuje?” – brzmiało retoryczne pytanie zwierzchnika Kościoła katolickiego.
W temperaturze 13 stopni i przy zachmurzonym niebie na placu św. Piotra zgromadziło się kilkaset osób, które śledziły przebieg nabożeństwa na dużych ekranach. Zabrzmiały także świąteczne dzwony.
Włoskie władze wprowadziły restrykcje w związku z pandemią, ale spędzanie czasu na zewnątrz nadal jest dozwolone. Podobnie jak w poprzednich latach, wokół Watykanu zastosowano wzmożone środki bezpieczeństwa.
Ulubiona kolęda „Cicha noc”
W wywiadzie udzielonym dziennikom „La Stampa” i „La Republicca” papież Franciszek opowiedział o swoim dzieciństwie. Jego rodzina zawsze obchodziła Boże Narodzenie rankiem w dzień Bożego Narodzenia, czyli 25 grudnia. Dopiero gdy był nastolatkiem, przeniesiono świętowanie, które zawsze odbywało się w dużym gronie rodzinnym, na Wigilię. Papież przyznał, że nadal intensywnie przygotowuje się do świąt Bożego Narodzenia i uwielbia „kolędy pełne poezji, takie jak „Cicha noc”.
Papież zdradził również, że kiedyś grał w piłkę nożną, ale na boisku nie prezentował się najlepiej, więc drużyna zawsze stawiała go w bramce. Zaznaczył jednak, że doświadczenie to było dla niego „wielką szkołą życia”: „Bramkarz musi być gotowy reagować na niebezpieczeństwa, które mogą nadejść zewsząd”.
(DPA,KNA/ gwo)