Pandemia wzmacnia prawicowych ekstremistów. „Stan alarmowy”
15 czerwca 2021„Stan alarmowy” – w ten sposób niemiecki minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer podsumował opublikowany we wtorek (15.06.2021) raport Urzędu Ochrony Konstytucji, czyli kontrwywiadu, dotyczący ekstremizmu w Niemczech. Zdaniem Seehofera prawicowy ekstremizm i antysemityzm nadal stanowią największe zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego Niemiec.
W 2020 roku kontrwywiad zaliczył do kręgów skrajnie prawicowych 33 tysiące osób, o 3,8 procent więcej niż rok wcześniej. Spośród nich 13,3 tysiąca uznano za osoby „zorientowane na przemoc”.
Duchowi podżegacze
Według raportu pandemia koronawirusa wzmocniła prawicowych ekstremistów w Niemczech, którzy próbowali wykorzystać protesty przeciwko obostrzeniom pandemicznym. Prezentując wnioski raportu, Seehofer ubolewał, że zbyt często skrajnej prawicy udało się „odcisnąć swe piętno” na protestach, choć byli tam wyraźną mniejszością.
Niemiecki minister ostrzegł także przed tzw. Nową Prawicą, która usiłuje przemycić do debaty publicznej swoją skrajnie prawicową ideologię, nadając jej „pseudointelektualne barwy”. – Chodzi im też o to, by przesunąć granicę tego, co można powiedzieć publicznie – ocenił Seehofer.
Po raz pierwszy Urząd Ochrony Konstytucji poświęcił fenomenowi „Nowej Prawicy” podrozdział w swoim rocznym raporcie o ekstremizmie. Szef kontrwywiadu Thomas Haldenwang uznał ją za „pożywkę dla skrajnie prawicowej przemocy”, a zwolenników koncepcji określił mianem „duchowych podżegaczy”.
Agresywna skrajna lewica
Wśród prawicowych ekstremistów, których kontrwywiad wziął pod lupę, są też tzw.Obywatele Rzeszy i tzw. Samodzielni, którzy nie uznają praw i struktur demokratycznych RFN, choć nie wszystkich zwolenników tego prądu służby zaliczają do skrajnej prawicy. W zeszłym roku do tego spektrum zaliczono 20 tysięcy osób, o 5 procent więcej niż rok wcześniej. Ten wzrost także ma związek z pandemią. Szerzenie teorii spiskowych dało możliwość pozyskania nowych zwolenników, ocenił Haldenwang. – Ekstremiści nie ogłosili lockdownu – podsumował szef Urzędu Ochrony Konstytucji.
Coraz bardziej agresywnie działa także skrajna lewica. W zeszłym roku odnotowano 6632 czyny karalne o podłożu skrajnie lewicowym (o 2,8 procent więcej niż rok wcześniej). Liczba lewicowych ekstremistów wzrosła o 2,4 procent, do około 34.300, spośród których około 9600 uznano za gotowych do przemocy.
Seehofer podkreślił, że także „islamistyczny terroryzm pozostaje jednym z największych zagrożeń dla demokratycznego społeczeństwa” Niemiec, nawet mimo że liczba islamskich ekstremistów pozostaje stabilna.
(DPA, AFP, KNA/ widz)