Nowe śmigłowce dla Bundeswehry. Niemcy zdecydowali
24 kwietnia 2022Jak informuje gazeta „Bild am Sonntag”, rząd w Berlinie podjął decyzję w sprawie zakupu nowych, ciężkich śmigłowców transportowych dla Bundeswehry. Niemiecka armia ma otrzymać amerykańskie helikoptery typu CH-47F Chinook, produkowane przez firmę Boeing.
Powołując się na informacje w kręgach rządowych, gazeta podaje, że niemieckie ministerstwo obrony chce kupić 60 takich maszyn, za które zapłaci około pięciu miliardów euro.
Środki na tę inwestycję mają pochodzić ze specjalnego funduszu na rzecz modernizacji armii, opiewającego na 100 miliardów euro. Jego uruchomienie zapowiedział kanclerz Olaf Scholz w reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę.
Boeing kontra Sikorsky
Pierwsze śmigłowce mogłyby zostać dostarczone do Niemiec pod koniec 2025 roku. Zastąpiłyby wyeksploatowane, blisko pięćdziesięcioletnie helikoptery CH-53G firmy Sikorsky.
„Bild am Sonntag” pisze, że podjęcie decyzji przez rząd kończy długoletnią dyskusję, czy Niemcy mają kupić maszyny Chinook czy nowsze, ale też droższe Sikorsky CH-53 K. Jak czytamy, decydująca miała okazać się niższa cena, bo za te same pieniądze Niemcy dostałyby tylko 40 śmigłowców Sikorsky. Innym argumentem za maszynami Boeinga był fakt, że używa ich wielu sojuszników w NATO.
Ministerstwo obrony nie chciało potwierdzić doniesień gazety. Główny sprawozdawca ds. wydatków obronnych w komisji budżetowej Bundestagu Andreas Schwarz (SPD) pochwalił jednak w rozmowie z „Bild am Sonntag” decyzję o zakupie śmigłowców Boeinga. „Chinook może być używany także w operacjach cywilnych, przy katastrofach takich jak powodzie” - powiedział.
Postawił jednak dwa warunki dla realizacji zakupu. „Śmigłowce muszą być zdolne do tankowania w powietrzu przy operacjach za liniami wroga. Serwisowanie musi zaś być zapewnione przez niemiecki przemysł”.
Jak czytamy, Boeing miał zapewnić niemieckie ministerstwo obrony, że opracuje system tankowania w powietrzu dla niemieckich maszyn. Zaś ich serwisowaniem ma zająć się Airbus.
(AFP/szym)