Niewyjaśniona przeszłość. Wstrzymano budowę muzeum Bossarda
13 maja 2020Zarząd Fundacji Kulturstaette Bossard podjął decyzję o czasowym wstrzymaniu planowania nowego budynku muzeum tego rzeźbiarza w Jesteburgu pod Hamburgiem. Jak powiedział przewodniczący rady fundacji Rainer Rempe publiczna debata skłoniła kuratorium do „ponownego rozważenia projektu”. Dotyczyła ona przeszłości szwajcarskiego artysty, który był antysemitą i gorącym zwolennikiem Adolfa Hitlera. Kiedy naziści przejęli władzę w Niemczech, ten rzeźbiarz i malarz, jako przeciwnik Republiki Weimarskiej, miał nadzieję na powstanie kontrkultury, której centrum miała być jego własna posiadłość będąca w jego oczach syntezą sztuki. Swoją pracownię, dom i świątynię sztuki w Jesteburgu Bossard budował przez wiele lat od 1911 roku. Dziś zespół ten tworzy placówkę kulturalną Kunststaette Bossard.
Ponowna ocena naukowa
Tymczasem plany wybudowania nowego muzeum Bossarda budzą kontrowersje mieszkańców Jesterburga, którzy obawiają się, że może on stać się miejscem pielgrzymek prawicowych ekstremistów. Dlatego fundacja zdecydowała się na projekt badawczy dotyczący roli Johanna Bossarda w III Rzeszy. Wprawdzie fundacja przeprowadziła już w 2017 roku samodzielnie badania nad powiązaniami Bossarda z nazizmem, ale pojawiły się wtedy głosy krytyczne. Okazało się, że w katalogu wystawy „Über dem Abgrund des Nichts-Die Bossards in der Zeit des Nationalsozialismus" (Nad otchłanią nicości- Bossardowie w czasach narodowego socjalizmu) zatajone zostały cytaty z wypowiedzi artysty. W jednej z nich Bossard skarżył się, że został pominięty w konkursie na nazistowski pomnik, mówiąc: „Gdyby tylko znalazł się wśród nas Żyd, żebym mógł go winić”. Dlatego ponowne badania przeprowadzi tym razem zespół niezależnych naukowców.
Wątpliwości co do wcześniejszych wyników
Jak zaznaczył przewodniczący rady fundacji, od samego początku zamierzono krytycznie przyjrzeć się szwajcarskiemu artyście. Dlatego badacze dostaną wystarczająco dużo czasu. „W przypadku jakichkolwiek odchyleń od poprzednich wyników, trzeba będzie zmienić koncepcję muzeum” – powiedział Rainer Rempe.
W listopadzie ubiegłego roku komisja budżetowa Bundestagu zdecydowała o wsparciu wycenionego na 10,76 mln euro projektu sumą 5,38 mln euro. Powiat Harburg, w którym znajduje się Kunststätte Bossarda, chce przeznaczyć dwa miliony. Pozostała część sumy ma być finansowana z podatków. Fundacja złożyła już wniosek o dofinansowanie do władz Dolnej Saksonii.
Otto Fricke, rzecznik partii liberałów FDP ds. polityki budżetowej zwrócił się z pisemnym zapytaniem do pełnomocnik rządu ds. kultury i mediów Moniki Gruetters (CDU), by podała warunki, z którymi związana jest wypłata udostępnionych środków rządowych. W odpowiedzi z 12 maja stwierdzono, że decydującą rolę w finansowaniu będzie odgrywała koncepcja muzeum. „Ponieważ w Kunststaette Bossard życie i dorobek artysty tworzą jedność i są przedstawiane jako całość, zatem jeśli okaże się, że wypowiedzi rasistowskie i relacje z narodowym socjalizmem były trwale obecne w życiu Johanna Bossarda niszcząc jego dorobek, wówczas finansowanie przez rząd nie będzie możliwe. Koniecznym warunkiem ewentualnego finansowania byłaby stała wystawa poświęcona krytycznej analizie roli Johanna Bossarda w III Rzeszy.