Niemieckie szkoły mają problem. "Internet to nie wszystko"
21 kwietnia 201530 lat od matury. Spotkanie po latach w byłej szkole. Nowy dyrektor oprowadza po swojej placówce. Pokazuje stołówkę oraz klasy lekcyjne, w których uczą się razem dzieci pełnosprawne i niepełnosprawne. Jednak same klasy nie różnią się od tych sprzed trzydziestu lat. Ławki nadal poustawiane są naprzeciwko zielonej tablicy. ‒ A jak jest u was z multimedialnymi tablicami? W końcu tyle się teraz mówi na temat wykorzystywania nowych technologii podczas zajęć w szkole ‒ pyta absolwent sprzed 30 lat. ‒ Niestety, z reguły nie używamy takich tablic ‒ przyznaje zawstydzony dyrektor.
To gimnazjum nie jest odosobnionym przypadkiem. Pomimo, że Niemcy są bogatym krajem to jednak wyposażenie niemieckich szkół w nowe media jest bardzo zróżnicowane. Podczas, gdy w jednych szkołach zielone tablice zostały już dawno zastąpione tablicami multimedialnymi, a uczniowie pracują na tabletach, inne pozostają daleko w tyle. W ramach Międzynarodowych Badań Kompetencji Komputerowych i Informatycznych (ICILS ) sprawdzono na ile w czasach ogólnodostępnego Internetu uczniowie potrafią posługiwać się komputerem. W badaniu wzięli udział uczniowie ósmych klas z 24 krajów. Wyniki odzwierciedlają zróżnicowane podejście niemieckich szkół do obsługi komputera. Jeśli chodzi o ogólne umiejętności związane z obsługą komputera, niemieckie szkoły uplasowały się w połowie rankingu. Najlepiej wypadły Czechy, Kanada i Australia.
Złe wyposażenie w wielu szkołach
‒ To lepiej, niż myślałem ‒ stwierdza Sven Kommer, profesor pedagogiki na niemieckiej uczelni technicznej RWTH w Aachen i przewodniczący inicjatywy „Keine Bildung ohne Medien” ("Nie dla edukacji bez mediów"). Zna on jeszcze wiele szkół, w których elektroniczne media są wciąż tematem tabu. Niepokojący jest także wynik, który pokazuje, że około 30 prc. uczniów w Niemczech słabo posługuje się komputerem. ‒ Mogą się oni wkrótce stać zawodowo bezużyteczni, ponieważ nawet zwykły mechanik musi umieć na co dzień obchodzić się z technologią cyfrową ‒ twierdzi profesor. Szczególne problemy mają dzieci z rodzin trudnych i imigranckich.
Także w innych rankingach Niemcy wypadają raczej przeciętnie. Podczas, gdy w innych krajach, aż 53,6 proc. uczniów ósmych klas co najmniej raz w tygodniu korzysta z komputerów, odestek ten wynosi w Niemczech tylko 31,4 proc. Prymusami są Australia i Dania - wynika z badań przeprowadzonych przez zespół profesora Wilfireda Bosa i profesor Birgit Eickelmann z Uniwersytetu w Paderborn.
Nie tylko „wiedzieć” jak to funkcjonuje
Prawie każdy uczeń w Niemczech ma własny telefon komórkowy lub dostęp do Internetu w domu. Młodzież potrafi niewiarygodnie szybko wysłać wiadomość, załadować zdjęcie na Instagramie lub też „wrzucić” filmik na YouTube. Ale czy uczą się, ja faktycznie odnaleźć się w tym natłoku multimediów? ‒ W środowisku biegle posługującym się multimediami trzeba też umieć się nimi obchodzić ‒ zauważa Sven Kommer. ‒ Trzeba umieć ocenić, które informacje wyświetlone przez Google'a są nieważne, a które są przydatne ‒ dodaje.
Nauczyciele boją się nowych mediów
To, że szkoły w Niemczech nie plasują się wysoko w rankingach nowoczesności, nie jest niczym nowym. Wprawdzie większość szkół ma dostęp do internetu, ale „sam Internet to nie wszystko” - mówi Maria Brosch, która przez wiele lat koordynowała projekt "Schulen ans Netz", wspólną inicjatywę niemieckiego rządu i Telekomu.
Sven Kommer, który na co dzień jest wykładowcą, może potwierdzić ze swojego doświadczenia, że nawet obecni studenci przygotowujący się do zawodu nauczyciela sceptycznie patrzą na zastosowanie nowych technologii w szkole. Potwierdzają to również badania. Znaczna część nauczycieli obawia się, że komputery będą wykorzystywane przez uczniów tylko w celu kopiowania treści.
Inicjatorzy badań wyciągnęli następujące wnioski. Otóż nie wystarczy, aby dzieci rozwijały się w świecie technologii. Trzeba uczyć ich od najmłodszych lat, jak obchodzić sie z mediami i rozwijać ich kompetencje w prawidłowy sposób. Dlatego powinno się bardziej inwestować w szkolenia dla nauczycieli i w wyposażenie szkół.
Gaby Reucher / Karolina Wawrzyniak