Niemiecka prasa: "Wniosek o delegalizację NPD jest ryzykowny"
15 grudnia 2012Zdaniem komentatora dziennika Mannheimer Morgen "istnieje ryzyko doznania porażki, ale tak jest właśnie przed sądem. Neonazistowska NPD triumfowałaby, jeśli nie odważono by się po całej tej gadaninie o jej antykonstytucyjności podjąć kolejnej próby. Hesja, podobnie jak Saarland, wyraziła swoje obawy w sprawie poparcia jednogłośnych postanowień ministrów spraw wewnętrznych oraz premierów (landów). (...) Wydaje się więc, że czarno-żółta koalicja (koalicja CDU-FDP, przyp. red.) w Wiesbaden będzie zaliczać się do zwycięzców w przypadku niepowodzenia".
Mittelbayerische Zeitung pisze:
"Także wniosek o delegalizację NPD jest ryzykowny (…). Niemniej jednak jest konieczne zerwanie zasłony konstytucyjności tej partii, głoszącej nienawiść wobec porządku konstytucyjnego, przeciw systemowi demokratycznemu, mniejszościom, UE i euro. Przynajmniej trzeba spróbować. (...) Wniosek o delegalizację złożony w Karlsruhe może zostać odrzucony. Jednak rezygnacja z tej możliwości byłaby jeszcze czymś gorszym".
W opinii Reutlinger General-Anzeiger "Jedno musi być jednak jasne dla wszystkich demokratów. NPD postępuje zgodnie ze swoimi celami i zachowaniem swoich zwolenników wrogich wobec konstytucji. Dostępne źródła potwierdzają ksenofobiczną, antysemicką i antydemokratyczną postawę tej partii. Postępowanie w sprawie jej delegalizacji to jednak nie spacer. Pomyślny przebieg byłby tylko częściowym zwycięstwem nad prawicowym ekstremizmem. Jednak musimy podążać tą trudną drogą, zwłaszcza w Niemczech".
Po szczycie brukselskim
Dziennik Frankfurter Rundschau twierdzi, że "Europa pozwala sobie na chwilę wytchnienia. W czerwcu 2013 roku odbędzie się szczyt ws. Funduszu Solidarności UE i wsparcia projektów reform. Europejski nadzór bankowy zostanie utworzony z początkiem 2014 roku, podobnie przeciągną się ważne projekty o nieporęcznych nazwach, jak bezpośrednia dekapitalizacja instytucji kredytowych. To szansa: polityka europejska mogłaby prowadzić do następnego referendum w sprawie projektu Europa i jego kształtu w przyszłości".
Berlińska gazeta Tagesspiegel uważa, że "Szefowie rządów i krajów unijnych dali się ululać spokojem na rynkach finansowych. Na szczycie zadowolili się projektami reform w strefie euro, zamiast gwałtowniej przyspieszyć jej przebudowę w unię polityczną. Kryzys euro ma słabości obecnego konstruktu europejskiego, którego plan budowy, ujawniony w całości, pochodzi jeszcze z czasów Helmuta Kohla".
Monika Skarżyńska
red. odp. Bartosz Dudek