Niemiecka prasa: słuszna decyzja papieża ws. rozrzutnego biskupa
27 marca 2014„Neue Osnabruecker Zeitung” zauważa, że: „Wielu spodziewało się takiej właśnie decyzji papieskiej. Wyjdzie ona na dobre zarówno diecezji limburskiej, która może odważyć się na nowy początek, jak również Kościołowi katolickiemu, któremu ta afera bardzo zaszkodziła. Każda inna decyzja byłaby absurdalna. Zbyt mocno zaważyły protesty w Limburgu przeciwko rozrzutnemu dostojnikowi kościelnemu”.
„Freie Presse” (Chemnitz) podkreśla, że: „Papież Franciszek jest do cna autentyczny. Prawie z zażenowaniem daje do zrozumienia, co zarówno dla niego, jak i nowej orientacji Kościoła oznacza umiar i skromność, pokora i miłość bliźniego. Ale świadomość, że nie wszyscy wysocy dostojnicy kościelni są tego samego zdania, musi napawać go goryczą. Tylko to może być wyjaśnieniem, dlaczego papież Franciszek tak długo – nawet za długo – zwlekał z przyjęciem rezygnacji Franza-Petera Tebartza-van Elsta, którą biskup Limburga złożył już w październiku ubiegłego roku”.
„Hannoversche Allgemeine Zeitung” uważa, że: „To, że nowe kierownictwo Kościoła katolickiego w Niemczech zdecydowało się (…) upublicznić raport komisji, zasługuje na uznanie. Choć zjednanie sobie rozczarowanych wiernych nie będzie łatwe. Jednak najprędzej udałoby się to pewnie, gdyby wierni mogli uczestniczyć w wyborze następcy biskupa”.
„Passauer Neue Presse” (Pasawa) komentuje: „Franciszek powziął z czysto ludzkiego punktu widzenia szlachetną, ale w kwestii merytorycznej jednoznaczną, klarowną decyzję. Główny akcent położył na panujące w diecezji limburskiej chaotyczne stosunki, które stałyby się jeszcze bardziej chaotyczne, gdyby biskup Tebartz-van Elst miał wrócić do Limburga. Papież wcale nie mógł inaczej zareagować. Z przedłożonego wczoraj, prawie równocześnie z decyzją Franciszka, raportu komisji powołanej przez Konferencję Episkopatu Niemiec, wynika niezbicie, że Tebartz-van Elst wcale nie był tak niewinną owieczką, za jaką raz po raz pragnął uchodzić”.
„Rhein-Neckar-Zeitung” (Heidelberg) pyta: „Papież podbija serca skromnością i pokorą, ale samowładny biskup może pozostać w swej zbytkownej rezydencji? Wykluczone. Chcąc być wiarygodnym, papież Franciszek nie mógł inaczej zadecydować w przypadku biskupa Limburga. Nie, żeby brakowało podszeptów na rzecz Tebartza-van Elsta. Dopiero co prefekt Kongregacji Nauki Wiary abp Gerhard Mueller twierdził, że nie widzi powodu, dla którego Tebartz nie miałby pozostać w Limburgu”.
Iwona D. Metzner
red. odp.: Elżbieta Stasik