1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Polska a bojkot EURO i mniej homofobii nad Wisłą

Agnieszka Rycicka3 maja 2012

Niemieckie gazety piszą m. in. o polskim stanowisku ws. pomysłów bojkotu EURO na Ukrainie oraz o coraz większej tolerancji wobec homoseksualistów w Polsce.

https://p.dw.com/p/14oNh
Die Hände der Maskottchen der Fußball-Europameisterschaft UEFA Euro 2012 Slavek und Slavko halten am Freitag (20.04.2012) in Kiew in der Ukraine in einem Geschäft für lizensierte Fanartikel der Euro EM 2012 Europameisterschaft Polen Ukraine einen Fußball mit dem Logo der Euro 2012. Im Hintergrund der Schriftzug "Official Licensed Product". Foto: Jens Kalaene
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Środowe (2.05.12) wydania zarówno Süddeutsche Zeitung, Berliner Zeitung oraz Stern piszą o stanowisku Bronisława Komorowskiego w sprawie bojkotu Euro 2012:. Gazety przytaczają wypowiedź prezydenta, że apele o bojkot Euro 2012 w obliczu istniejącej sytuacji na Ukrainie są nie na miejscu a Mistrzostwa Europy powinny być okazją dla Ukrainy do wykazania się, że ta stara się o zbliżenie z Zachodem.

„Polskie media spekulują o nagłej trosce o przestrzeganie praw człowieka na Ukrainie. O co rzeczywiście toczy się gra starają się do dociec polskie media spoglądając na zajścia na Ukrainie” – pisze gazeta Neues Deutschland w swoim wydaniu online. „Polski ‘Borussianin’ Robert Lewandowski powiedział (…) Super-Ekspresowi, że nie będzie słuchał wielokrotnie powtarzanych sugestii, aby odebrać Ukrainie prawo do organizacji mistrzostw Europy.Od początku było jasne, gdzie będą rozgrywanie mecze (…).W tym samym tabloidzie Adam Olkowicz, dyrektor Euro 2012 w Polsce, zaapelował o to, by politycy ’trzymali się z dala do sportu’. W podobnym tonie wypowiedział się dla telewizji TVN znany międzynarodowy sędzia i współpracownik UEFA Michał Listkiewicz: politycy nie mają nic do powiedzenia w temacie mistrzostw w piłce nożnej; UEFA nie jest instytucją podporządkowaną komukolwiek”.

„O co rzeczywiście toczy się gra, stara się dociec dziennikarz Rzeczpospolitej Michał Szulrzyński – pisze Neues Deutschland, i cytuje wypowiedź dziennikarza – w Unii, która od wielu lat dostrzegała ledwie zdawkowe deficyty we wschodnich demokracjach, nagle wybuchło oburzenie na Ukrainę”. „Dlaczego właśnie teraz kumulują się akcje protestacyjne w sprawie Tymoszenko. Gazeta Wyborcza (…) przypomina, że Tymoszenko została aresztowana w sierpniu 2011 roku, a jej proces odbył się w październiku ubiegłego roku. I nagle robi się gorąco po stronie niemieckiej, ze powinno się zbojkotować mecze w tym kraju, zmienić termin Euro 2012, albo przenieść rozgrywki z Ukrainy do Niemiec. Od wielu dni Ukraina jest traktowana w Niemczech jak Białoruś”– cytuje niemiecki dziennik Gazetę Wyborczą.

„To było naprawdę poruszające widzieć, jak niemieccy politycy troszczą się o demokrację i prawa człowieka na Ukrainie”, cytuje dziennik wypowiedź Pawła Wilkowicza z Rzeczpospolitej. „Marcin Wojciechowski i Tomasz Blielecki piszą na łamach Gazety Wyborczej, że napiętnowanie Ukrainy było dla wielu polityków – nawet tych, którzy niezbyt ostro wypowiadają się w sprawie poszanowania praw człowieka w Rosji– okazją do zaistnienia w mediach (…). Marcin Bosacki, rzecznik MSZ powiedział, że bojkot zaszkodzi europejskim aspiracjom Ukrainy” – pisze portal –a zdaniem polityka cała sprawa trafi w Polskę rykoszetem.

Polacy coraz bardziej tolerancyjni

„Z dala odnajwiększych polskich miast homoseksualiści są postrzegani jako grzesznicy – czterech na pięciu z nich nie odważy się na tzw. coming-out. Sytuacja w miastach, wprawdzie powoli, ale się zmienia, dlatego coraz więcej homoseksualistów przeprowadza się z prowincji do stolicy” – pisze niemiecki dziennik Frankfurter Rundschau na swoim portalu internetowym w artykule zatytułowanym „Warszawa, to jest wolność”. „Wśród 27 krajów UE jedynie 16 oficjalnie uznaje związki homoseksualne. Polska nie należy do tej grupy. W Sejmie socjaldemokraci i Ruch Palikota wychodzą z inicjatywą nadania tych samych praw podatkowych i spadkowych dla osób pozostających w związkach homoseksualnych. Przedstawiciele obu partii stanowią 67 z 460 posłów. Bez poparcia rządzącej konserwatywno-liberalnej Platformy Obywatelskiej projekt nie ma szansy powodzenia” – zauważa dziennik. „W społeczeństwie rośnie akceptacja (homoseksualizmu, red.), i chociaż – jak wykazały badania OBOP – 70 procent Polaków sprzeciwia się małżeństwom homoseksualnym, jednak 54 procent obywateli popiera ustawę o związkach partnerskich. Dziesięć lat temu poparcie wynosiło 15 procent”.

Tęczowa Warszawa

Portal opisuje historię Adama, homoseksualisty z podgrudziądzkiej wsi Fletnowo, który z powodu swojej orientacji seksualnej postanowił przeprowadzić się do stolicy.„Chłopak spodziewał się, że życie w Warszawie będzie dla niego łatwiejsze, jednak na to, że różnica będzie aż tak wielka, Adam był kompletnie nieprzygotowany” – pisze dziennik. „W Warszawie i w kilku innych ośrodkach gospodarczych i kulturalnych dzisiejszy sposób podejścia do homoseksualizmu jest podobny do sytuacji w Niemczech przed dziesięcioma laty – cytuje dziennik wypowiedź Tomasza Bączkowskiego – kodeks moralny stał się bardziej liberalny, i nie tylko młodzi i dobrze wykształceni, również osoby starsze są bardziej otwarte. W kręgach artystycznych i celebrytów nastąpiła seria kolejnych ‘coming out-ów’. Doroczna parada gejów i lesbijek na trwałe wpisuje się w kalendarz wydarzeń stolicy. W tym roku nawet Ratusz oświetlił z tej okazji Pałacu Kultury i Nauki kolorami tęczy”.

Agnieszka Rycicka

Red. odp: Bartosz Dudek